Serdecznie zapraszam Was do udziału w moim blogowym projekcie Marzec z Marią, o którym myślę już od wielu tygodni. Nadeszła pora na czyny. :)
Główny cel to zachęcenie Was do sięgnięcia po książki Marii Kuncewiczowej (1895-1989), jednej z moich ulubionych polskich pisarek. Dzięki adaptacjom filmowym „Cudzoziemka” i „Dwa księżyce” zdobyły popularność, ale pozostałe dzieła pokrywa kurz zapomnienia. A szkoda.
Przepadam za książkami Marii Kuncewiczowej. Cenię je za wnikliwe portrety psychologiczne postaci, nastrojowość i piękną polszczyznę.
Kilka słów o projekcie.
Kto?
Do udziału zapraszam posiadaczy blogów, ale nie tylko. Również osoby, które mają ochotę poznać twórczość niesłusznie zapomnianej pisarki i zechcą się podzielić wrażeniami w komentarzach lub mejlach.
Kiedy?
Jak sama nazwa wskazuje Marzec z Marią będzie trwał od 1 do 31 marca 2012 roku.
Jak?
Bardzo proszę o zgłoszenie chęci udziału w projekcie w komentarzach do tego posta do 29 lutego. Byłabym też wdzięczna za pobranie banera.
Na bieżąco uzupełniana lista uczestników będzie dostępna w tym poście, wraz z linkami do Waszych blogów.
Zadanie jest naprawdę proste. Wystarczy przeczytać jedną książkę Marii Kuncewiczowej lub pozycję poświęconą jej życiu, twórczości lub... jej domowi. Tak, Kuncewiczówka też doczekała się oddzielnego opracowania.
Następnie trzeba napisać o tej książce notkę – recenzję, opinię, esej. Forma jest całkowicie dowolna. Oczywiście książek i notek może być znacznie więcej! :)
Następnie trzeba napisać o tej książce notkę – recenzję, opinię, esej. Forma jest całkowicie dowolna. Oczywiście książek i notek może być znacznie więcej! :)
W marcu na moim blogu będą pojawiać się informacje o Marii Kuncewiczowej, ciekawostki, przewidziany jest też konkurs dla uczestników, rzecz jasna z nagrodami. :)
O Marcu z Marią w skrócie:
- W najbliższych dniach robimy rozpoznanie w domowych księgozbiorach, u rodziny i przyjaciół, bądź też w bibliotekach publicznych pod kątem książek Marii Kuncewiczowej. Dodam tylko, że ich ceny w znanym serwisie aukcyjnym zaczynają się od złotówki. Za 2-3 złote można kupić egzemplarze w twardej oprawie. Żeby ułatwić Wam wybór, wkrótce opublikuję spis utworów pisarki z krótkim komentarzem sygnalizującym temat książki. 16 lutego dodałam listę, znajdziecie ją tutaj.
- Do 29 lutego w komentarzu do tej notki deklarujemy chęć udziału w Marcu z Marią, a jeśli mamy ochotę, na swoim blogu umieszczamy baner z linkiem do tego posta.
- Między 1 a 31 marca czytamy książkę Marii Kuncewiczowej lub pozycję poświęconą jej życiu lub twórczości i ją recenzujemy.
- W komentarzu do tej notki informujemy pozostałych uczestników o swoim wpisie i podajemy do niego link. Gorąco zachęcam Was do odwiedzania blogów, czytania i komentowania tekstów pozostałych uczestników Marca z Marią.
Lista uczestników oraz linki do ich tekstów o Marii Kuncewiczowej będą w tym poście. Postaram się na bieżąco je uzupełniać.
Serdecznie zapraszam Was do udziału w projekcie Marzec z Marią i życzę Wam wiele radości i wzruszeń przy lekturze książek Marii Kuncewiczowej.
Banery mojego autorstwa do pobrania:
Serdecznie zapraszam Was do udziału w projekcie Marzec z Marią i życzę Wam wiele radości i wzruszeń przy lekturze książek Marii Kuncewiczowej.
I wariant mniejszy:
Lista uczestników projektu Marzec z Marią (❧ oznacza, że na blogu pojawiła się notka o książce Marii Kuncewiczowej lub samej autorce):
Lirael
❧ Ania (Czytanki Anki)
Recenzja Tristana 1946
Recenzja Gaju oliwnego
❧ Zacofany w lekturze
Recenzja Cudzoziemki
Cudzoziemka w ocenie Marii Dąbrowskiej
Telewizyjna adaptacja Cudzoziemki
❧ Książkozaur
Recenzja Przymierza z dzieckiem
❧ Agnesto
Recenzja Dwóch księżyców
Recenzja Cudzoziemki i reminiscencje
Recenzja Fantomów
❧ Florentyna
Recenzja Dni powszednich państwa Kowalskich
❧ Ag.Ma.
Recenzja Listów do Jerzego
Książkowiec
❧ Sardegna
Recenzja Cudzoziemki
Panna Marchewka
❧ Iza (Filety z Izydora)
Recenzja Dni powszednich państwa Kowalskich
❧ Guciamal
Recenzja Twarzy mężczyzny
Recenzja Tristana 1946
Book-erka
❧ Namiot
Recenzja Tristana 1946
❧ Natanna
Recenzja Tristana 1946
❧ Koczowniczka
Recenzja Dwóch księżyców
Recenzja Tristana 1946
❧ Karolina
Recenzja Leśnika
❧ Anek7
Recenzja Dyliżansu warszawskiego
Ktrya
Skarletka
Patrycja
❧ Nemeni
Recenzja Fantomów
Recenzja Kluczy
Recenzja Natury oraz Don Kichota i nianiek
❧ B. (Los Caramelos)
Recenzja Dni powszednich państwa Kowalskich oraz winogronowy wisiorek inspirowany powieścią
Recenzja Gaju oliwnego oraz naszyjnik i kolczyki inspirowane powieścią
Recenzja Rozmów z Marią Kuncewiczową oraz zakładka inspirowana książką
❧ Milla
Recenzja Tristana 1946
Recenzja Leśnika
Recenzja Dwóch księżyców
Recenzja Dni powszednich państwa Kowalskich
Katasia_k
Kahlan84
❧ Dabarai
Recenzja Cudzoziemki
❧ Senstatoro
Recenzja Kluczy
Recenzja Fantasii alla polacca
Recenzja Gaju oliwnego
Anetapzn
Magia życia
Bluedress
Karolka
❧ Kaye
Recenzja Dyliżansu warszawskiego
❧ Ania (Czytanki Anki)
Recenzja Tristana 1946
Recenzja Gaju oliwnego
❧ Zacofany w lekturze
Recenzja Cudzoziemki
Cudzoziemka w ocenie Marii Dąbrowskiej
Telewizyjna adaptacja Cudzoziemki
❧ Książkozaur
Recenzja Przymierza z dzieckiem
❧ Agnesto
Recenzja Dwóch księżyców
Recenzja Cudzoziemki i reminiscencje
Recenzja Fantomów
❧ Florentyna
Recenzja Dni powszednich państwa Kowalskich
❧ Ag.Ma.
Recenzja Listów do Jerzego
Książkowiec
❧ Sardegna
Recenzja Cudzoziemki
Panna Marchewka
❧ Iza (Filety z Izydora)
Recenzja Dni powszednich państwa Kowalskich
❧ Guciamal
Recenzja Twarzy mężczyzny
Recenzja Tristana 1946
Book-erka
❧ Namiot
Recenzja Tristana 1946
❧ Natanna
Recenzja Tristana 1946
❧ Koczowniczka
Recenzja Dwóch księżyców
Recenzja Tristana 1946
❧ Karolina
Recenzja Leśnika
❧ Anek7
Recenzja Dyliżansu warszawskiego
Ktrya
Skarletka
Patrycja
❧ Nemeni
Recenzja Fantomów
Recenzja Kluczy
Recenzja Natury oraz Don Kichota i nianiek
❧ B. (Los Caramelos)
Recenzja Dni powszednich państwa Kowalskich oraz winogronowy wisiorek inspirowany powieścią
Recenzja Gaju oliwnego oraz naszyjnik i kolczyki inspirowane powieścią
Recenzja Rozmów z Marią Kuncewiczową oraz zakładka inspirowana książką
❧ Milla
Recenzja Tristana 1946
Recenzja Leśnika
Recenzja Dwóch księżyców
Recenzja Dni powszednich państwa Kowalskich
Katasia_k
Kahlan84
❧ Dabarai
Recenzja Cudzoziemki
❧ Senstatoro
Recenzja Kluczy
Recenzja Fantasii alla polacca
Recenzja Gaju oliwnego
Anetapzn
Magia życia
Bluedress
Karolka
❧ Kaye
Recenzja Dyliżansu warszawskiego
No proszę, a chciałam dać "Cudzoziemkę" do klubu jako lekturę...;)
OdpowiedzUsuńSądziłam, że "Cudzoziemka" jednak odpadła w przedbiegach. :) Mam nadzieję, że ewentualni uczestnicy zdecydują się na inne książki, a zresztą recenzje nie wykluczają dyskusji klubowej. :)
UsuńAle dlaczego miała odpaść?
UsuńNaturalnie zgłaszam się do akcji.;)
Tak jakoś pomyślałam, że się jednak nie załapała. :)
UsuńJak wspominałam, mam nadzieję, że ewentualne recenzje nie będą kolidować z dyskusją, więc chyba nie będzie problemu.
Bardzo się cieszę, Aniu! Dzięki za zgłoszenie. :)
Najwyżej wykorzystam fakt, że kilka osób Cudzoziemkę przeczyta, więc będzie okazja porozmawiać. Do rozważenia.
UsuńBędę usilnie namawiać do sięgnięcia również po inne tytuły. :) Wybór jest spory, a ceny szokująco niskie.
UsuńPowinienem złośliwie odmówić udziału, no ale skoro już tę Cudzoziemkę nabyłem niegdyś, to niech się nie marnuje:P
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, tylko bez złośliwych odmów. :)
UsuńTo świetnie, bardzo Ci dziękuję.
Znam tylko "Cudzoziemkę" (niespodzianka!) i chętnie poznam coś innego, tak że dopisuję się :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dopiszę Cię do listy, dzięki!:)
UsuńO, Kuncewiczowa! xD
OdpowiedzUsuńTworzysz inspirujące wyzwania czytelnicze/literackie projekty.
Pozdrawiam ciepło!^^
Nad tym zastanawiałam się od dawna, tylko brakowało czasu na sformułowanie myśli. :) Bardzo dziękuję i również Cię pozdrawiam.
UsuńBardzo mi sie pomysl podoba...! ciekawe, czy jakas jej ksiazke uda sie zdobyc. A co polecasz?
OdpowiedzUsuńDabarai, świetnie, że pomysł Ci się podoba. :) Tak naprawdę polecam wszystkie ksiązki Kuncewiczowej, i powieści, i opowiadania, i proszę wspomnieniową, i biografię Przybyszewskiego też.:)
UsuńWkrótce opublikuję listę jej książek z krótkim komentarzem, więc będzie można się zorientować.
Jak coś Ci wpadnie w oko, daj znać. Jeśli będę mogla pomóc w zdobyciu, zrobię to z przyjemnością!
Marzec z Marią? Pomyślałam - pewnie Rodziewiczówna, byłby "pretekst" poznać wreszcie coś jej pióra. Patrzę - Kuncewiczowa, jeszcze lepiej! Mało znana, a warto odkurzyć jej książki.
OdpowiedzUsuńDo dziś pamiętam jak przeżywałam postać Róży Żabczyńskiej, czytałam "Cudzoziemkę" na kółko polonistyczne w liceum. Napiszę wspomnionko ;-)
Natomiast na półce mam tomik "Dwa księżyce", nie przeczytany, to będzie w sam raz okazja. Nabyłam go za darmo, można powiedzieć, bo tylko koszt przesyłki ( są portale, gdzie ludzie pozbywają się nie potrzebnych rzeczy, niektórzy nawet książek, parę skarbów już wyłowiłam)
Nie obiecuję,ale oprócz Księżyców może coś jeszcze przeczytam... Prywatnie planowałam marzec z innym autorem na M. Pożyjemy, zobaczymy ;-)
Pozdrawiam.
Agnesto- Rodziewiczówna tak często przewija się w różnych komentach (ostatnio anek7 pisała, że planuje ją czytać), że jakis projekt (albo projekcik) jest kwestią czasu:). Może zresztą sama coś zmontujesz?
UsuńAgnesto, bardzo Ci dziękuję za zgłoszenie, tym bardziej, że będzie się wiązało ze zmianą planów czytelniczych. I za wspomnionko z góry też. :) Ja również przeczytałam "Cudzoziemkę" w liceum i też odebrałam ją bardzo emocjonalnie.
Usuń"Dwa księżyce", w dodatku za darmo, to świetna okazja. Bardzo dobrze, że z niej skorzystałaś.
A powieść Marii R. niedawno sobie kupiłam, więc kto wie? :)
Zapomniałam napisać, że zgłaszam swój udział.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńWchodzę w to;-)
Wieki temu przeczytałam kilka książek Kuncewiczowej.
A teraz poszperałam po półkach i znalazłam dwie, stareńkie zupełnie i oczywiście nieprzeczytane (jak wiele własnych;-)
Jedna to: "Dni powszednie państwa Kowalskich", a druga "Nowele i bruliony prozatorskie".
Jest jeszcze trzecia, która tu pasuje: wydane dawno temu przez wydawnictwo "Czytelnik" "Rozmowy z Marią Kuncewiczową".
Zabieram się za czytanie.
Pozdrawiam serdecznie .
Florentyno, jestem bardzo rada, że wchodzisz. :) Dziękuję Ci za zainteresowanie Marcem z Marią.
UsuńMam obydwie książki, które wymieniłaś, ale podobnie jak Ty, jeszcze ich nie czytałam.
"Dni powszednie państwa Kowalskich" mogą się okazać skarbnicą obyczajowych smaczków, bo to była powieść radiowa. "Nowele i bruliony prozatorskie" w niedzielę przyniosłam od rodziców i wstępne oględziny wypadły bardzo korzystnie.
"Rozmowy z Marią Kuncewiczową" w pięknej okładce bardzo polecam, to świetna rzecz.
Miłej lektury!
Przesyłam serdeczności.
Zamieszczę banerek. :)
OdpowiedzUsuńMam dwie lewe do wyzwań.
Noszę się z zamiarem połknięcia jeszcze jednego JIK-a. Bo tytuł, który obstawiam wciąż jeszcze "nieobrobiony".
Do Kuncewiczowej mam chęci wielkie, ale - cóż, żem niegdyś kurs szybkiego czytania przeszła - rytm wchłaniania słowa mam umiarkowany.
"Cudzoziemkę" cenię wielce. I gdy mi się trafia dobra grupa, to "zadaję" i rozmawiam. Więc o tej arcypowieści notki już nie napiszę. Ale postaram się.
I chyba dobry pomysł, że czas wyzwania taki konkretny. Mobilizuje.
Tamaryszku, wielkie dzięki za dobre chęci. I za banerek też. :)
UsuńTo właściwie nie jest typowe wyzwanie, ale oczywiście rozumiem natłok innych lektur, przeżywam to samo. :) JIKa ostatnio traktuję po macoszemu, mam nadzieję, że się zrehabilituję.:)
Będzie mi bardzo miło, jeśli jakaś książka Kuncewiczowej Kuncewiczowej przetnie Ci czytelnicze dróżki. :) Niekoniecznie w marcu.
Zauważyłam po sobie, że długoterminowe wyzwania trochę osłabiają motywację, w kazdym razie tak bywa w moim przypadku. Więc tym razem krótki dystans. :)
Bardzo lubię Kuncewiczową i znam kilka jej książek. Ostatnio przeczytałam piękne "Dwa księżyce". A "Cudzoziemka" mi się akurat nie podoba i nie wiem nawet, dlaczego.
OdpowiedzUsuńO, to ciekawe, że "Cudzoziemka" nie przypadła Ci do gustu. Większość osób się nią zachwyca. Ja też jestem wielką miłośniczką.:) A "Dwa księżyce" są naprawdę magiczne!
UsuńTak się świetnie składa, że na półce na wyciągnięcie ręki stoją "Listy do Jerzego", które zamierzałam przeczytać po pierwszej wizycie w Kuncewiczówce w 2010 r. Do tej pory tego nie zrobiłam, więc chętnie przyłączę się do "Marca z Marią" :-)
OdpowiedzUsuńMnie też "Listy do Jerzego" nęcą! Bardzo żałuję, że nie są datowane i że nie można zrobić z nich użytku w "Płaszczu zabójcy".
UsuńA wizyta w Kuncewiczówce to przeżycie niezapomniane. Też miałam przyjemność.
A.M., bardzo Ci dziękuję za decyzję o uczestnictwie!
Tak, Kuncewiczówka to piękne miejsce - sama chciałabym w niej mieszkać :-)
UsuńNie ma za co dziękować - to przyjemność. Gratuluję pomysłu "Marca z Marią"! Niewiele książek Kuncewiczowej czytałam, jednak te, które znam - urzekły mnie. Więc Twój projekt to świetna motywacja (jak widać nie tylko po mojej reakcji) :-)
W miarę możliwości przeczytam więcej niż jedną pozycję...
Ja też nie miałabym nic przeciwko zamieszkaniu tam. :) I dom, i otoczenie bajeczne.
UsuńWspólne czytanie mobilizuje, więc jak najbardziej jest za co dziękować.:)
Cieszę się, że pomysł Cię zainspirował. Ja też mam nadzieję, że przeczytam więcej niż jedną książkę Kuncewiczowej.:)
Jak miło, że strzepujesz kurz z półek! Mam "Cudzoziemkę" i "Fantomy". W "Kuncewiczówce" byłam i wspominam bardzo przyjemnie. Coś dla mnie. Zgłaszam się z przyjemnością. Naprawdę nadzieja na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńO swoim nabożnym zachwycie dla "Cudzoziemki" już pisałam, teraz pora na "Fantomy". :) To bardzo osobista książka, a jednocześnie mądra i skłaniająca do refleksji. Mam nadzieję, że dla Ciebie też stanie się ważna. Bogusiu, ogromnie mi miło, że postanowiłaś się przyłączyć. Dzięki Kuncewiczowej tegoroczna wiosna może okazać się jeszcze bardziej słoneczna. :)
UsuńMyślę od wczoraj na tym wyzwaniem i myślę...dziś przejrzałam biblioteczkę, a tam "Cudzoziemka". No i jak to się teraz wykręcić? Nie mam innej opcji, jak zgłosić swój udział :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńP.S. Lubię wszelakie wyzwania, bo działają na mnie mobilizująco :)
Sardegno, podjęłaś jedyną słuszną decyzję. :) Nie przyjmujemy do wiadomości wykręcania się. :) "Cudzoziemka" nie znalazła się tam przypadkiem, to na pewno głos przeznaczenia. :)
UsuńZa zgłoszenie udziału ślę wyrazy wdzięczności i zapraszam do czytania książek Kuncewiczowej. Mam nadzieję, że Ci się spodobają.
Ja też przesyłam pozdrowienia. :)
"Cudzoziemkę" czytałam w liceum i bardzo mi się podobała. Z jednej strony cieszę się, że "przerabialiśmy ją" jako lekturę, bo była okazja porozmawiać i dowiedzieć się więcej, ale z drugiej - ogromnie żałuję, bo dotknęła ją klątwa klasy maturalnej i zupełnego braku czasu na kontynuację znajomości z Kuncewiczową. Dlatego bardzo dziękuję Ci za dostarczenie pretekstu, Lirael, chętnie przyłączę się do projektu. Pomyszkuję za czymś do poczytania już dziś ;)
OdpowiedzUsuńPanno Marchewko, okazuje się, że "Cudzoziemka" bywa często czytana przez nastolatki. Jak wspominałam, ja też ją w takim właśnie wieku pochłonęłam. Na pewno lekcje były ciekawe, bo to powieść, która może wywołać kontrowersje, głównie za sprawą głównej bohaterki.
UsuńI dziękuję, że zechciałaś odświeżyć licealne wspomnienia i że masz zamiar się przyłączyć.
UsuńI owocnego myszkowania! Proszę, daj znać, co udało Ci się znaleźć. :)
Zgłaszam się. Mam nadzieję, że biblioteka nie wysłała jeszcze Marii na przemiał.
OdpowiedzUsuńTylko prosze o nieurywanei głowy, gdybym lekko obsunęła się z terminem:)
To wspaniała wiadomość, dzięki Izo. Mam nadzieję, że Maria nie została przemielona, choćby na ładne okładki, które mogły zmiękczyć serca bezwzględnych selekcjonerek. :)
UsuńAbsolutnie o urywaniu czegokolwiek mowy nie ma! :)
W bibliotece znalazłam "Dzień powszedni Państwa Kowalskich", powieść radiowa. Jakoś subtelna psychologia mnie nie skusiła tym razem:).
UsuńZ "Dniem powszednim Państwa Kowalskich" łączę duże nadzieje. Wydaje mi się, że warstwa obyczajowa może być niezła, a i oznak poczucia humoru autorki też bym się w tej książce spodziewała. Za wyjście do biblioteki przy dzisiejszej pogodzie powinny być przyznawane medale. :)
UsuńBiblioteka znajduje się po drodze z przedszkola, i tuż obok górki, która wczoraj była obowiązkowym punktem programu:). Bardzo korzystna lokalizacja:).
UsuńUff, to dobrze,że nie odnotowano żadnych odmrożeń. Wasza biblioteka jest położona w strategicznym punkcie. :) Myślę, że dzisiaj też górka cieszyła się sporym wzięciem.
UsuńI przy okazji, polecam uwadze, to może być Serafina bis http://projekt-kraszewski.blogspot.com/2012/02/94-szalona-powiesc.html
OdpowiedzUsuńTo prawda, rewelacja!
UsuńA po pracy jeszcze upolowałam "Miasto Heroda". Pani w "Taniej książce" poinformowała mnie, że jakiś gość kupuje wszystko autorstwa pani Marii na pieńku. No, no, niech go spotkam...
OdpowiedzUsuńBogusiu, gratuluję świetnej zdobyczy! To też jedna z lepszych książek Kuncewiczowej.
UsuńMoże ten tajemniczy pan planuje udział w Marcu z Marią i tak się właśnie przygotowuje, skupując wszystkie dzieła pisarki. :)
Cieszę się, że miałaś okazję zobaczyć Kuncewiczówkę!
Bardzo przepraszam za milczenie, ale mieliśmy drobną awarię prądu. Na szczęście już wszystko w porządku.
OdpowiedzUsuńWszystkim z całego serca dziękuję za zainteresowanie projektem. Jestem szczęśliwa, że zechcieliście mi towarzyszyć. :)
Oczywiście mile widziani kolejni ochotnicy. :)
Zrobię w tym tygodniu rozeznanie w bibliotece :-)
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, życzę Ci Karolino ciekawych efektów buszowania między bibliotecznymi półkami. :)
UsuńKiedy widzę nowe wyzwanie- mówię sobie- nie dziękuję, może innym razem. Uczestniczę już zbyt wielu. Ale... byłam w bibliotece i wypożyczyłam Twarz mężczyzny. Pomyślałam, że wszyscy wezmą się za coś znanego, to żeby było inaczej wzięłam tę Twarz, a nią myślę całego mężczyznę. Dopisuję się. Przynajmniej jedną książkę przeczytam na pewno.
OdpowiedzUsuńNa koniec dnia świetne wieści! Dziękuję Ci bardzo za udział i za to, że temat zainteresował Cię do tego stopnia, że przy dzisiejszej temperaturze wybrałaś się do biblioteki! Zdobycz nie lada, "Twarz mężczyzny" to mało znana książka. Oby Ci się spodobała! Na szczęście to tylko 159 strony, więc nawet gdybyś była niezadowolona (w co wątpię), mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. :)
UsuńWłaśnie stworzyłam listę uczestników. Wpisałam na nią tylko osoby, które zdecydowanie wyraziły chęć udziału.
OdpowiedzUsuńWahających się nie chcę stresować umieszczeniem na liście, więc proszę o informację w komentarzu, kiedy decyzja zapadnie. :)
Znalazłam w domu "Fantomy", więc zapisuję się:) Dziękuję za inspirację! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń"Fantomy" to również świetny wybór!
UsuńBardzo mi miło, zaraz dodaję Cię do listy. :)
Pomysł popieram, bo sama czytałam tylko jej "Cudzoziemkę", niestety nie mogę się zgłosić, bo w obecnym czasie pewnie nie dotrzymałabym słowa.Gratuluję inwencji!Będę kibicować:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za poparcie. Gdyby jednak w Twoich czytelniczych planach na marzec pojawiła się malutka luka, to książka Kuncewiczowej zapełni ją idealnie. A jeśli nie teraz, to kiedyś.
UsuńUściski.
Ja też chciałabym się przyłączyć :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, serdecznie zapraszam. :)
UsuńA ja sobie właśnie przypomniałam, że "Fantomy" też czytałam :) Ale wybór jest jeszcze duży, tak że nic straconego :)
OdpowiedzUsuńNa pewno coś ciekawego się znajdzie.:) Może "Natura", która jest do "Fantomów" podobna, a może coś zupełnie innego.
UsuńZgłaszam się, gdyż mam chyba dwie jej książki na półce, których nie czytałam.Wreszcie będę mieć okazję po nie sięgnąć.
OdpowiedzUsuńZaraz je przygotuje.
http://natanna-mojezaczytanie.blogspot.com/
Witaj Natanno. Super, że jesteś zainteresowana projektem. Już wpisałam Cię na listę. Bardzo jestem ciekawa, jakie skarby autorstwa Kuncewiczowej kryje Twoja biblioteczka.
UsuńTo i ja się zgłaszam. Jeszcze nie wiem, którą książkę Kuncewiczowej wybiorę. Tyle ich jest! Pani Maria dużo pisała. A jej nowelka "Przymierze z dzieckiem" zamieszczona w "Bluszczu" wywołała wielki skandal. Była zbyt śmiała i nowatorska jak na tamte czasy.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, bardzo Ci dziękuję Koczowniczko. Przyznam się, że ja też mam kłopot z wyborem książki Kuncewiczowej, nadmiar bywa stresujący. :)
UsuńSłyszałam o dyskusjach wokół "Przymierza z dzieckiem" i również mam wielką ochotę na przeczytanie. Przed chwilą sprawdziłam, że mam tę nowelkę w zbiorze "Nowele i bruliony prozatorskie".
Ha, teraz mi się przypomniało, że wieki temu czytałam "Tristana 1946" i - o ile mnie pamięć nie zawodzi - podobało mi się. Przyklaskuję Twojemu pomysłowi, to naprawdę fajna inicjatywa, ale ja się nie dołączę z bardzo prostej przyczyny: brak czasu. Może kiedyś będzie druga edycja?:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za wsparcie i ciepłe słowa na temat pomysłu. Ja mam wielką ochotę na "Tristana 1946", dużo dobrego o nim słyszałam. A kolejne edycje wcale niewykluczone. :)
Usuń"Cudzoziemkę" muszę przeczytać do matury, więc projekt jak najbardziej zmobilizuje do lektury :) Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuńTo świetny zbieg okoliczności. Połączysz przyjemne z pożytecznym. :) Życzę Ci owocnych przedmaturalnych przygotowań.
UsuńZgłaszam się również :) Kiedyś czytałam książki Marii Kuncewiczówny, ale to było dawno i niewiele z nich pamiętam :) Świetna sprawa! Już myślę, z jakim autorem zrobię sobie swój prywatny kwiecień :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSkarletko, ciekawa jestem, na kogo się w kwietniu zdecydujesz. :)
UsuńZ radością dopisałam Cię do listy. A rozważanie, co teraz przeczytać, może się okazać całkiem miłe. :) Udanych łowów!
Świetny pomysł! I ja się zgłaszam :-) Nie mam jeszcze pojęcia, co przeczytam. Muszę pomyśleć:-)
OdpowiedzUsuńPatrycjo, dzięki za zgłoszenie. Może w wyborze lektury pomoże Ci lista książek Kuncewiczowej z krótkim omówieniem, która jest w kolejnym poście? Powodzenia!
UsuńWypożyczyłam wszystkie, jakie były w bibliotece (niestety, tylko trzy) i jedną mam osobistą, domową. Zobaczę ile z tego uda mi się przeczytać w marcu, bo inne książki też czekają, ale wyzwanie fantastyczne! :-)
UsuńZgłaszam się i ja :) W biblioteczce u mojego taty wyszukałam "Przymierze z dzieckiem" i "Tamto spojrzenie" - dwa zbiorki opowiadań, zupełnie mi do tej pory nieznane.
OdpowiedzUsuńLirael, masz zawsze genialne i inspirujące pomysły :)
Uściski!
Nemeni, dziękuję za akces i gratuluję Ci wspaniałych znalezisk. Myślę, że niewiele osób sięgnie po te książki, bo nie są łatwo dostępne, więc ogromnie się cieszę, że o nich napiszesz, oczywiście jeśli czas pozwoli Ci przeczytać obydwie.
UsuńWielkie dzięki za serdeczne słowa!
Ja też przesyłam uściski.
Hm... Pierwsza myśl: "Kuncewiczowa! Lubiłam jej książki! Może się przyłączę?" Myśl druga: "Ostatnio na czytanie nie pozostaje wiele czasu. Zdążysz?" I pewnie, gdyby nie to, że banerek kusi, gdziekolwiek jestem - nie zgłosiłabym się. U mnie na półce są trzy książeczki Kuncewiczowej. Jestem ciekawa, co znajdę w bibliotece. W poniedziałek sprawdzę.
OdpowiedzUsuńTo mój debiut, więc pełna obaw - zgłaszam się :) I gratuluję przygotowanego w każdym calu wyzwania :)
B., to dobrze, że banerki Cię zmotywowały. :) Skoro lubiłaś, książki Kuncewiczowej, jest szansa, że ta przeczytana w marcu również dostarczy Ci miłych wrażeń. W każdym razie tego Ci życzę. Bardzo doceniam, że pomimo braku czasu zechciałaś się zgłosić. Na szczęście to są dość krótkie książki, więc nie będę mieć dużych wyrzutów sumienia. :)
UsuńA obawy zupełnie niepotrzebne!
Dziękuję Ci za gratulacje, mam nadzieję, że Marzec z Marią będzie nam się podobał do ostatniego dnia. :)
Bardzo jestem ciekawa, jakich bibliotecznych odkryć dokonasz w poniedziałek.
Ja też jestem bardzo ciekawa :) Mam nawet nadzieję, że będzie okazja do poszukiwań w bibliotecznym magazynie - bardzo lubię znajdywać książki, o których inni zapomnieli :) W poniedziałek dam znać, z czego będę wybierać :) Bardzo mi się podobają Twoje pomysły graficzne :)
UsuńAleż mi sprawiłaś przyjemność, usłyszeć taki komplement od osoby tak uzdolnionej artystycznie jak Ty to naprawdę wielka rzecz. Bardzo Ci dziękuję i nieustannie podziwiam rzeczy, które Ty tworzysz.
UsuńMam nadzieję, że jutro będziesz mogła samodzielnie pobuszować po tym magazynie. Bardzo Ci zazdroszczę i życzę ciekawych odkryć. Napisz koniecznie, jakie wyniki. :)
Aż się zawstydziłam... Dziękuję za tak miłe słowa :) Buszować w magazynie za dużo nie musiałam, bo - jak się okazało - większość rzeczy stoi na półce. Uzbierał się tego duuuuży stos. Jeśli dodać do tego to, co mam w domu, to mam praktycznie wszystko z Twojego spisu lektur:)
UsuńPrzyznaję, że gdy tak sobie kartkowałam te książki, to już się nie mogłam doczekać, kiedy zacznę je czytać, bo Kuncewiczowa to przecież literatura naprawdę dobra.:) Teraz problem jest taki, że nie wiem, co czytać. Zaczęłam z ciekawości od powieści radiowej...
Dziękuję za inspirację.
To fantastycznie, że książek jest aż tyle, miesiąc z Kuncewiczową chyba Ci się trochę przeciągnie. :D Stosik jest na pewno spory, ale objętość tych książek jest przyjazna, Kuncewiczowa nie gustowała w powieściach rzekach. :)
UsuńMnie też jej książki bardzo kuszą. :) Powieść radiowa może być przebojem.
To ja Ci dziękuję za udział! :)
Chciałabym może nie wszystkie, ale chociaż część przeczytać, bo każda z nich wydaje mi się ważna i interesująca.
UsuńLirael - jesteś Książkową Kusicielką! :))
Zgłaszam się. Pamiętam, że gdzieś w mojej biblioteczce na przeczytanie czeka "Tristan 1946" :)
OdpowiedzUsuńWitaj Millo, dzięki za pozytywną decyzję. Za moment dopiszę Cię do listy. Nie wiem, czy zdążę przeczytać w marcu "Tristana 1946", ale kiedyś to zrobię na pewno. Podobno to znakomita powieść.
UsuńWitam i się zgłaszam. Właśnie zamówiłam "Przymierze z dzieckiem" i "Leśnika". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, już jesteś na liście. :) Gratuluję Ci wyboru książek, to mniej głośne, ale bardzo ciekawe pozycje.
UsuńŚwietne wyzwanie! Gratuluję pomysłu i oczywiście z chęcią przystępuje do tego projektu. Teraz pomyślę co by tu poczytać, najchętniej połknęłabym wszystko, ale nie dam rady. Postaram się chociaż ze dwie książki upolować, przeczytać i opisać na moim blogu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj. W ciągu jednego miesiąca może być problem techniczny z połknięciem wszystkich książek Kuncewiczowej, ale mam nadzieję, że dwie uda się bez problemu. :) Powodzenia!
UsuńJa się też dopisuję do wyzwania z Marią. Super pomysł:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że uda się nam zrealizować wszystkie plany. :)
UsuńJa też się dopisuję :) Zwłaszcza ( i tu burak) nie czytałam nic Kuncewiczowej. Zaraz wrzucam u siebie banerek i krótki opis. Lektury jeszcze nie wybrałam.
OdpowiedzUsuńWitaj Magio. Już jesteś dopisana. Proszę bez żadnych buraków. :) Twórczość Kuncewiczowej jest ogólnie mało znana. Jeszcze jest trochę czasu na wybór lektury, więc spokojnie zdążysz. Pozdrowienia.
UsuńWklejam link do notki: http://filetyzizydora.blogspot.com/2012/02/dni-powszednie-panstwa-kowalskich-maria.html
OdpowiedzUsuńLink ładuje się dopiero po przeładowaniu, choć na oko jest prawidłowy, może jest tam jakaś niepotrzebna spacja?
UsuńIzo, dzięki, że zauważyłaś. Już link powinien dobrze działać.
UsuńLink do notki http://guciamal.blogspot.com/2012/02/twarz-mezczyzny-maria-kuncewiczowej.html
OdpowiedzUsuńPodziękowania za link!
UsuńZdążyłam w ostatniej chwili! Chciałabym się przyłączyć :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie ucieszyła Twoja decyzja last minute. :)
UsuńMam w domu 'Gaj oliwny' :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, mnie też nęci. :)
UsuńZapisuję się. Na półce mam "Cudzoziemkę" tylko. Chętnie poznam i inne książki tej autorki:)
OdpowiedzUsuńDopisałam Cię do listy z przyjemnością. Jeśli "Cudzoziemka", to nie "tylko" a "aż". :)
UsuńO Tristanie 1946:
OdpowiedzUsuńhttp://czytankianki.blogspot.com/2012/03/w-londynie-czyli-w-lesie.html
Oby "Gaj oliwny" też Ci się tak spodobał. :)
UsuńGarść moich refleksji po lekturze "Fantomów" :)
OdpowiedzUsuńhttp://notatnikbibliofilki.blogspot.com/2012/03/fantomy-maria-kuncewiczowa.html
Link uzupełniony, dziękuję.
UsuńO "Tristanie 1946":
OdpowiedzUsuńhttp://koczowniczkablog.blogspot.com/2012/03/142-tristan-1946-kuncewiczowa-maria.html
Dzięki za link.
UsuńRecenzja "Tristana 1946":
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowane-strony.blogspot.com/2012/03/tristan-1946-maria-kuncewiczowa.html
Link dodany do listy, dzięki.
UsuńZapraszam do mnie na recenzję "Kluczy".
OdpowiedzUsuńhttp://senstatoro.blogspot.com/
Mam nadzieję, że kolejna książka Kuncewiczowej okaże się strzałem w dziesiątkę.:) Lista uzupełniona.
UsuńProszę:
OdpowiedzUsuńhttp://agnestariusz.blogspot.com/2012/03/slajdy-z-kazimierza-lato-1930-czyli-o.html
Mam wrażenie, że nie wszystko napisałam, co chciałam, ale w końcu to nie żadna dysertacja naukowa, niech więc będzie jak jest.
"Fantomy" - wkrótce w czytaniu.
Agnesto, bardzo Ci dziękuję za link, z przyjemnością za chwilę przeczytam Twoją recenzję.
UsuńPoczucie niedosytu, o którym wspominasz, mam prawie zawsze po napisaniu notki, więc dobrze Cię rozumiem.
Cieszę się, że przeczytasz "Fantomy". One są trochę wymagające, ale pięknie się odpłacą za trud włożony w lekturę. W każdym razie tak było kiedyś w moim przypadku.
Zmierzyłam się z "Leśnikiem". Oto owoc mojej potyczki z powieścią, w której niestety nie ma przypisów:
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowane-strony.blogspot.com/2012/03/lesnik-maria-kuncewiczowa.html
Wielkie dzięki za kolejny link. Skoro potyczka, to musiało być burzliwie. :) Jestem w trakcie lektury "Leśnika", więc przeczytam. Twoją recenzję, dopiero jak skończę książkę, żeby się nie sugerować.
UsuńOto wynik mojego zapoznania się z "Cudzoziemką"
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2012/03/cudzoziemka-maria-kuncewiczowa.html
dziękuję za możliwość udziału w wyzwaniu :) będę wypatrywać następnych :) pozdrawiam
To ja bardzo Ci dziękuję, że zechciałaś poświęcić czas na udział. Za chwilę dodam link do Twojej recenzji.
UsuńMiało być wspomnionko i jest:
OdpowiedzUsuńhttp://agnestariusz.blogspot.com/2012/03/czytelnicze-reminiscencje-cudzoziemka-m.html
Przy okazji oto co wyszperałam: w zbiorku "Tamto spojrzenie" oprócz tytułowego opowiadania, pozostałe są z " Dwóch księżyców", warto wiedzieć, żeby w razie czego nie zdublować sobie utworów w różnych wydaniach.
http://www.antykwariat-mit.pl/pl/p/Tamto-spojrzenie-Kuncewiczowa-Maria-/4452
Agnesto, kolejny bardzo ciekawy tekst! Nie tylko refleksje na temat książki, ale i Twoje wspomnienia. Dziękuję za link, ale i ostrzeżenie na temat prawie zdublowanych edycji opowiadań. Będę pamiętać. To dziwne, że w tamtych czasach wydano powtórkę pod innym tytułem, taki zabieg nie fair bardziej kojarzy mi się ze współczesnością. :(
UsuńDziękuję.
UsuńPierwsza moja myśl, gdy tu weszłam wrzucić link" Gdzie są truskawki???!!!?
Uroczy ten obrazeniek, ale muszę przywyknąć.
Co do tego zdublowania, to chyba można wyjaśnić to tym, że "Tamto spojrzenie" wydano w serii polskich opowiadań współczesnych (takie żółtawe z owalną ilustracją), nie powielano jakoś celowo, w sumie to zaledwie 3 utwory z "Księżyców", a że te kazimierskie nowele spokojnie mogą funkcjonować odrębnie... Na posmakowanie prozy M. K. w sam raz, tylko jakby ktoś chciał specjalne kupować teraz, a ma "Dwa księżyce" to chyba nie ma sensu, chociaż ciekawi mnie opowiadanie tytułowe... Ale od czego są biblioteki... ;-)
Truskawki już niedługo pojawią się w wersji na żywo, wariant wirtualny nie będzie wcale potrzebny. :)
UsuńTrudno odgadnąć, jakie były intencje wydawcy, ale w każdym razie dziękuję Ci za informację. Znam tę serię, to są książki niewielkich rozmiarów i może to też zadecydowało o wyborze opowiadań. A opowiadanie tytułowe rzeczywiście można przeczytać w bibliotece. :)
Moi Kowalscy:
OdpowiedzUsuńhttp://los-caramelos.blogspot.com/2012/03/maria-kuncewiczowa-dni-powszednie.html
B., dzięki za link. Przeczytałam z wielką przyjemnością. I Twoja recenzja, i zdjęcia wisiorka zainspirowanego powieścią sprawiły mi wielką radość!
UsuńLink do mojej notki o "Kluczach":
OdpowiedzUsuńhttp://notatnikbibliofilki.blogspot.com/2012/03/maria-kuncewiczowa-klucze.html
PS Śliczne zdjęcie w nagłówku, momentalnie zatęskniłam za wiosną w pastelowych barwach :)
Link już dodany. Zmiany na blogu to owoc wiosennych porządków. :)
UsuńMiałam nie brać udziału, ale jednak udało mi się przeczytać pewien "drobiazg" autorstwa Marii Kuncewiczowej :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://www.kayecik.blogspot.com/2012/03/maria-kuncewiczowa-dylizans-warszawski.html
Ogromnie się cieszę, że się zdecydowałaś! :)
UsuńLirael po lekturze Kluczy życzyłaś mi żeby następna książka Kuncewiczowej okazała się strzałem w dziesiątkę i tak się stało! Dzięki i zapraszam do czytania mojej notki o Fantasia alla polacca.
OdpowiedzUsuńhttp://senstatoro.blogspot.com/search/label/Maria%20Kuncewiczowa
Ogromnie się cieszę, że życzenie się spełniło! :) Czytałam dużo dobrego o "Fantasii alla polacca", też ją mam w planach. Już uzupełniam linki.
UsuńWidzę że się ociągam, już mnóstwo recenzji :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkozaur.blogspot.com/2012/03/macierzynstwo-sprzed-wieku.html
E tam, wcale się nie ociągasz. :) Jest jeszcze sporo czasu, a na takie obszerne i głębokie recenzje jak Twoja zdecydowanie warto czekać!
UsuńPo przeczytaniu interesujących recenzji "Dwóch księżyców" autorstwa Agnesto i Koczowniczki, postanowiłam sięgnąć po ten zbiór opowiadań. Oto rezultat:
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowane-strony.blogspot.com/2012/03/dwa-ksiezyce-maria-kuncewiczowa.html
Millo, z radością przeczytam Twoją trzecią (!) recenzję książki Kuncewiczowej, wielkie dzięki za link.
Usuń"Gaj oliwny" według mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://los-caramelos.blogspot.com/2012/03/maria-kuncewiczowa-gaj-oliwny.html
B., wydaje mi się, że do posiadłości w Kenii i Toskanii wkrótce dołączy jakaś drobna oliwkowa farma w Prowansji. :)
UsuńPo raz kolejny gratuluję Ci kreatywności i talentu!
Myślę, że jest to możliwe:)
UsuńObawiam się jedynie, że językowo tego nie ogarnę :D
Będziesz podziwiać piękne widoki, degustować produkty regionalne i odbywać liczne podróże z jednej posiadłości do drugiej, więc i tak chyba zabraknie czasu na lingwistyczną integrację z tubylcami. :)
UsuńMasz rację. W związku z tym, niezależnie od tego, czy zamieszkam w Prowansji, Toskanii, czy Kenii - już się cieszę i oczywiście, zaproszenie jest w mocy:)
UsuńZ góry dziękuję! :)
Usuńhttp://anek7.blogspot.com/2012/03/omnibusem-przez-miedzywojenna-warszawe.html
OdpowiedzUsuńTo moje "wypociny" na okoliczność "Dyliżansu warszawskiego".
Serdecznie dziękuję, że popchnęłaś mnie w stronę pani Marii, bo sama pewnie bym się za nią nie wzięła. Jak na razie jedna książka przeczytana, ale jest impuls na przyszłość,żeby przeczytać coś jeszcze.
Ach i mam nadzieję na kolejną akcję - z kim kwiecień będziemy spędzać?
Właśnie, mam wolne miejsce w lekturach na kwiecień, to kogo by tu... ;-)
Usuń~ Anek
UsuńTo ja bardzo dziękuję, że zainteresowałaś się Kuncewiczową.
Za chwilę się przekonam, czy przejażdżka dyliżansem w towarzystwie pani Marii była dla Ciebie miłym przeżyciem. :)
Link już uzupełniony.
~ Anek i Agnesto
W kwietniu chwila oddechu, ale mam pewien pomysł na kolejne miesiące, jest w fazie krystalizacji. :) Dziękuję Wam za zainteresowanie, jak temat będzie opracowany w szczegółach, dam znać. Najprawdopodobniej w maju.
Czekam z ciekawością.
Usuńo "Gaju oliwnym":
OdpowiedzUsuńhttp://czytankianki.blogspot.com/2012/03/oliwki-i-jasmin.html
Pozwoliłam sobie samowolnie dodać link po przeczytaniu Twojej recenzji. :)
Usuńtu moja króciutka wypowiedź o przeczytanym 'Tristanie 1946" :http://natanna-mojezaczytanie.blogspot.com/2012/03/tristan-1946-maria-kuncewiczowa.html
OdpowiedzUsuńNatanno, bardzo Ci dziękuję za podzielenie się wrażeniami. Link już dodany.:)
UsuńZdążyłem przed końcem miesiąca:) http://zacofany-w-lekturze.blogspot.com/2012/03/ta-kobieta-pieko-nosi-ze-soba.html
OdpowiedzUsuńDziękuję za link, już uzupełniłam. Do końca miesiąca jeszcze kawałek czasu. :)
UsuńPrzed końcem miesiąca będzie już tylko mała niespodzianka dla zainteresowanych :P Mam nadzieję, że recenzje późniejsze zostaną przyjęte?
UsuńBędę musiała napisać podanie z do Greenwich z prośbą o wydłużenie tegorocznego marca o kilkadziesiąt dni! :D
UsuńOczywiście, późniejsze recenzje zostaną przyjęte z wielką radością i wdzięcznością.
O pół roku, najmarniej:)
UsuńMnie by się przydało chyba jeszcze więcej. :)
UsuńPodpiszę się pod tą petycją do Greenwich.... właśnie nabyłam 2 książki M.K. , w tym zagadkowy nr 7, nawet jak dojdą w tym tygodniu, to nijak w marcu nie przeczytam i nie napiszę o nich.
UsuńNie wiem, czy ktoś jeszcze z uczestników tak ma, ale zaczynam czuć (nie, presja to złe słowo)ochotę połączoną z ambicją (ale wynikającą zdecydowanie z prywatnego zainteresowania twórczością M. K., a nie z niezdrowej konkurencji), by poznać jak najwięcej (wszystkie - docelowo)książek naszej marcowej bohaterki.
Ja też się podpisuję. Marzec jest zdecydowanie za krótki, żeby przeczytać z twórczości MK to, co się chce. :)
Usuń~ Agnesto
UsuńOgromne dzięki za podpis pod petycją. :)
Dziś odkryłam, że Kuncewiczowa napisała powieść dla młodzieży pod tytułem... Tseu-Hi władczyni bokserów! :D Nie spocznę, dopóki tego nie przeczytam! :)
Mam dokładnie takie samo uczucie jak Ty i będę zgłębiać twórczość Kuncewiczowej.
Gratuluję ciekawych zakupów!
~ B
To straszliwie się cieszę, że zainteresowanych wydłużeniem marca jest więcej! :) Dla mnie też marzec okazał się za krótki.
Ha, ja o tych "chińskich bokserach" wiem od wczoraj ;-P
UsuńWiem też, że MK debiutowała opowiadaniem "Bursztyny" w "Pro Arte Et Studio" .
Przedłużmy Marzec z Marią do przyszłego marca ;-)
OOO, dopiero to zauważyłam.
UsuńPodpisuję się pod petycją obiema rękami;-)
To absolutnie nie do przyjęcia, żeby miesiąc był tak krótki...
Pozdrowienia ślę.
I znów skusiły mnie ciekawe recenzje Izy (Filety z Izydora) i B. (Los Caramelos :-)
OdpowiedzUsuńOto owoc mojego spotkania z "Dniami powszednimi państwa Kowalskich":
http://zaczarowane-strony.blogspot.com/2012/03/dni-powszednie-panstwa-kowalskich-maria.html
Ostatnia marcowa notka, ale nie ostatnia w temacie pani Marii:
OdpowiedzUsuńhttp://los-caramelos.blogspot.com/2012/03/rozmowy-z-maria-kuncewiczowa-opr-helena.html
Moja chyba ostatnia notka o Kuncewiczowej... Tym razem o Gaju oliwnym. zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://senstatoro.blogspot.com/search/label/Maria%20Kuncewiczowa
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://agnestariusz.blogspot.com/2012/03/nieobecna-zaczytana-w-fantomach.html
OdpowiedzUsuńUff... i mnie udało się zamieścić notkę, a w niej słów kilka o Kowalskich;-)
OdpowiedzUsuńhttp://zamieszkacwbibliotece.blogspot.com/2012/03/moj-marzec-z-maria.html#comment-form
Pozdrawiam wszystkich "zakuncewiczowanych";-)))
Przesyłam link do recenzji "Tristana 1946".
OdpowiedzUsuńhttp://namiot.wordpress.com/2012/03/30/maria-kuncewiczowa-tristan-1946/
Pozdrawiam ciepło :)
Rzutem na taśmę udało mi się zdążyć z recenzją Tristana 1946 http://guciamal.blogspot.com/2012/03/tristan-1946-audiobook-maria.html
OdpowiedzUsuńUff, to był intensywny czytelniczo miesiąc :) Przezrocza postaram się przeczytać w kwietniu.Już zaczęłam, ale skoro zdecydowanie napisałaś, że nie muszę się spieszyć na chwilkę odłożyłam na półeczkę.
Dorzucam dwie niespodzianki. Jedna zupełnie świeża: http://zacofany-w-lekturze.blogspot.com/2012/03/przezyam-wielka-godzine.html
OdpowiedzUsuńI druga, ciut starsza: http://zacofany-w-lekturze.blogspot.com/2012/03/zupenie-chybiona-powiesc.html
Na koniec marca kilka słów o ostatniej książce Marii Kuncewiczowej
OdpowiedzUsuń"Listy do Jerzego"
http://blondynka-wsrod-ksiazek.blogspot.com/2012/03/ponad-czasem-i-ponad-materia-listy-do.html
Lirael, ostatnim rzutem na taśmę...
OdpowiedzUsuńhttp://dabarai.blox.pl/2012/03/8222Cudzoziemka8221-czyli-dziwne-zycie-Rozy.html
Jak to dobrze, że ktoś mnie dopinguje do czytania!!!!
I ja też desperacko rzucam się na taśmę przy mecie :)) Dokładam "Naturę" i "Don Kichote i niańki"
OdpowiedzUsuńhttp://notatnikbibliofilki.blogspot.com/2012/03/natura-i-don-kichote-i-nianki.html
Dzięki za inspirujący czas, oczywiście także podpisuję się pod petycją do Greenwich - wszystkim, czym jestem w stanie się podpisać :)
Mam wrażenia z 'Gaju oliwnego' ale widzę, że już tyle ich było, ach dobrze, dorzucam :>
OdpowiedzUsuńhttp://wypozyczalnia-bluedress.blogspot.com/2012/04/maria-kuncewiczowa-gaj-oliwny.html
Jejku, to już praktycznie wszyscy przeczytali, opisali! Lepiej późno...ale warto było.:)
OdpowiedzUsuńhttp://dom-z-papieru.blogspot.com/2012/04/obywatelka-ojczyzny-wewnetrznej.html
Lirael, podaję link do mojej recenzji "Gaju..." Myślę, że po niemiecku czyta się tę powieść równie dobrze co po polsku :) http://lesvoyages.blox.pl/2012/03/Z-Maria-w-Alpach-Nadmorskich.html
OdpowiedzUsuńrecenzja Cudzoziemki http://guciamal.blogspot.com/2012/05/cudzoziemka-maria-kuncewiczowa.html
OdpowiedzUsuńrecenzja Przezroczy http://guciamal.blogspot.com/2012/05/przezrocza-maria-kuncewiczowa-czyli.html
OdpowiedzUsuńNiepokoi mnie twoje długie milczenie Jolu. Książeczkę odeślę w najbliższych dniach
Marzec z Marią wiecznie trwa ;-)
OdpowiedzUsuńJakby co, to proszę - oto dowody ;-)
Przeczytałam już jakiś czas temu i dziś opisałam:
http://agnestariusz.blogspot.com/2013/04/by-nie-zapomniec-moje-zdanie-o-tristanie.html
Zmieniłam nick, teraz jestem po prostu Karolina K. :)
OdpowiedzUsuńZ bluedress, zapomniałam dodać :)
UsuńI dowód: http://notes-z-recenzjami.blogspot.com/search/label/Marzec%20z%20Mari%C4%85 :)
UsuńBardzo Ci dziękuję za uaktualnienie.
UsuńŻyczę powodzenia! W swojej biblioteczce posiadam Fantomy, przeczytałam ją, ale mocno się męczyłam. ;/
OdpowiedzUsuń