Zapraszam na podsumowanie Styczniowego konkursu okładkowego.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zechcieli poświęcić czas na poszukiwanie odpowiedzi. Cieszę się, że zabawa Wam się podobała, choć łatwo nie było. :)
Pozwólcie, że najpierw przedstawię okładki przed zdmuchnięciem literek. Najbardziej problematyczne okazały się ósemka i dziesiątka. Byłam przekonana, że kłopoty sprawi dwójka i siódemka, które wszyscy wytypowali bezbłędnie. :)
Zdobywców maksymalnej liczby punktów jest ośmioro! Zgodnie z zapowiedzią w przypadku takiej samej liczby punktów decyduje termin zgłoszenia, tak więc z przyjemnością informuję, że tytuł głównego laureata Styczniowego konkursu okładkowego zdobyła...
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zechcieli poświęcić czas na poszukiwanie odpowiedzi. Cieszę się, że zabawa Wam się podobała, choć łatwo nie było. :)
Pozwólcie, że najpierw przedstawię okładki przed zdmuchnięciem literek. Najbardziej problematyczne okazały się ósemka i dziesiątka. Byłam przekonana, że kłopoty sprawi dwójka i siódemka, które wszyscy wytypowali bezbłędnie. :)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
Teraz wyniki Styczniowego konkursu okładkowego.Zdobywców maksymalnej liczby punktów jest ośmioro! Zgodnie z zapowiedzią w przypadku takiej samej liczby punktów decyduje termin zgłoszenia, tak więc z przyjemnością informuję, że tytuł głównego laureata Styczniowego konkursu okładkowego zdobyła...
Odpowiedzi Sary otrzymałam już we wtorek o godz. 21.33. Wielkie gratulacje. Zwyciężczyni proszona jest o wybranie sobie książki w cenie do 40 zł w dowolnej księgarni w Polsce. A w uznaniu dla pozostałych zwycięzców – również zdobywców maksymalnej liczby punktów (21), postanowiłam ich również wyróżnić nagrodami. Są to:
Nagroda dla Was to dowolna książka z wybranej księgarni w Polsce w cenie do 35 zł.
Wkrótce skontaktuję się ze wszystkimi zwycięzcami.
Oto wyniki kolejnych konkursowiczów. Gratuluję Wam świetnych rezultatów!
20 punktów:
Upiorny Groszek
19 punktów:
Iza
Bluejanet
Klaudyna (Kreatywa)
Ewelka
Majka
17 punktów:
Kraina chwilowego zapomnienia (Inez)
Nagroda dla Was to dowolna książka z wybranej księgarni w Polsce w cenie do 35 zł.
Wkrótce skontaktuję się ze wszystkimi zwycięzcami.
Oto wyniki kolejnych konkursowiczów. Gratuluję Wam świetnych rezultatów!
20 punktów:
Upiorny Groszek
19 punktów:
Iza
Bluejanet
Klaudyna (Kreatywa)
Ewelka
Majka
17 punktów:
Kraina chwilowego zapomnienia (Inez)
Bardzo się cieszę! Zwłaszcza że trochę strzelałam. Pięknie dziękuję i ślę ukłony! :)
OdpowiedzUsuńStrzały były celne. :) Gratulacje!
UsuńA więc się udało :) Dziękuję bardzo, zabawa była udana, chociaż pracowita ;) Oby było więcej takich wymagających wysiłku konkursów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Patrycja
Z powodu tej pracowitości mam wyrzuty sumienia, ale cieszę się, że się dobrze bawiłaś. :)
UsuńNiepotrzebnie! :) Lubię konkursy wymagające od uczestników odrobiny wysiłku, to jeszcze nikomu nie zaszkodziło ;)
UsuńTo postaram się, żeby kolejny też był inspirujący. :)
UsuńOgromnie się cieszę i gratuluję pozostałym zwycięzcom! Nie było łatwo, ale za to bardzo przyjemnie, no i warto, nieprawdaż? Pozdrawiam ciepło :).
OdpowiedzUsuńTempo, w jakim rozpracowałaś zadania konkursowe było niesamowite. Serdeczności!
UsuńBardzo się cieszę, dziękuję ogromnie! Zwłaszcza, że konkurs nie był łatwy - ale za to jaka satysfakcja z rozwiązania go :)
OdpowiedzUsuńChihiro, wielkie dzięki, że zechciałaś wziąć udział. Cieszę się, że konkurs dostarczył miłych wrażeń. :)
Usuńwszystkim gratuluje! swietny pomysl z tym konkursem!
OdpowiedzUsuńpostaram sie w lutym przylaczyc:)
Emocjo, zapraszam za miesiąc i serdecznie Cię pozdrawiam.
UsuńLirael, naprawdę jest niesamowita, że tyle nagród rozdajesz:) Gratuluję zwycięzcom, podziwiam i jestem trochę niepocieszona, że "Anny Kareniny" nie rozpoznałam:( Na lutowy konkurs na pewno też wpadnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Inez, wydaje mi się, że ja też miałabym spore problemy z rozpoznaniem "Anny Kareniny". :) Przypuszczalnie sam Tołstoj by jej nie rozpoznał w takiej wersji. :)
UsuńDzięki za miłe słowa. Przesyłam uściski.
Łał, załapałam się do czołówki - ostatniej okładce nie podołałam, niestety :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięzcom - świetna zabawa!
Klaudyno, do zdecydowanej czołówki! A ostatnia okładka sprawiła kłopot wielu osobom.
UsuńZapraszam za miesiąc, mam nadzieję, że też Ci się spodoba. :)
Ostatnia zagadka była podchwytliwa, zbyt proste wydawało się, żeby to miało być coś z kaczką w tytule ;-)Kombinowałam z liczbami, jak widać błędnie.
UsuńŚwietny pomysł, fajna zabawa, przyłączę się następnym razem.
Agnesto, okładka numer 10 dowodzi, że najprostsze rozwiązania bywają najlepsze. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy ja bym sobie łatwo poradziła. Wydaje mi się, że uczestnicy spodziewali się pułapki i bardziej ambitnej pozycji. Typowano m.in. Lessing i Ibsena.
UsuńSarze gratuluję;) Pozostałym również.
OdpowiedzUsuńDo tej pory mam wątpliwości, czy okładka "Anny Kareniny" przedstawia pośladki czy piersi;) Tołstoj w grobie się przewraca!;)
Lirael, Twoja hojność jest ogromna, ale nie mam serca narażać Cię na koszty - o książkę poproszę następnym razem:) Dziękuję za dobrą zabawę i powtórzę się: świetny z Ciebie kaowiec;)
Aniu, moim zdaniem to są prozaiczne kolana. :)
UsuńAniu, jeszcze jedno: dostępny u mnie regulamin konkursu nie przewiduje żadnych rezygnacji, to fragment drobnym drukiem. :D Zgodnie z zapowiedzią wyślę do Ciebie mejla.
UsuńCo za wtopa! Masz rację!;) Chyba kosmate myśli miałam;)
UsuńAniu: nie Ty jedna:P Dla mnie to też były pośladki:D
Usuńzacofany.w.lekturze
UsuńUspokoiłeś mnie;) Już miałam brom kupować;)
Środki zaoszczędzone na bromie możesz teraz wydać na jakąś miłą książkę:)
UsuńSkąd wiedziałeś?:)))
UsuńBo ja bym tak zrobił:P
UsuńWiadomo!:)
UsuńAniu, zapewniam, że nie tylko Ty, i o to prawdopodobnie chodziło projektantowi. :) Mój mąż skomentował tę okładkę identycznie jak Ty. :)
OdpowiedzUsuńJa też tak myślę;) Tak czy owak, nawet odkryte kolana mogą wprowadzić niedoświadczonego czytelnika w błąd.
OdpowiedzUsuń~ Ania
UsuńTo prawda! :) Obawiam się, że czytelnik na podstawie okładki spodziewający się erotycznych dreszczy może się poczuć lekko rozczarowany "Anną Kareniną". :)
Gratuluję zwycięzcom i podziwiam - ja po pobieżnym przejrzeniu okładek miałam tylko czarną dziurę :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo podziwiam, to nie były proste zadania.
UsuńGratulacje zwycięzcom, mimo iż przeczytałam kilka z zamieszczonych tu książek, to każda z nich miała inną okładkę, niż przedstawione na zdjęciach. Co do Anny Kareniny- ja obstawiałam pośladki, dopiero dziś przyjrzawszy się lepiej dostrzegałam kolana. No cóż moim zdaniem okładka kompletnie nietrafiona, ale to zupełnie inna historia. Pozdrawiam (bardzo ciekawy konkurs, ale jak dla mnie zbyt trudny, ale dobrze, że są takie konkursy, bo zwycięzcy mogą miec większą satysfakcję)
OdpowiedzUsuńGuciamal, z wyjątkiem "Tajemniczego ogrodu" chyba żadna z okładek nie była wykorzystana w Polsce. W każdym razie ja się z nimi nie spotkałam.
UsuńW kwestii "Anny Kareniny" to po Waszych uwagach zaczynam mieć poważne wątpliwości, ale to chyba jednak kolana. :)
Bardzo Ci dziękuję za mile słowa o konkursie.
Czyli byłam druga :) Bardzo się cieszę!
OdpowiedzUsuńTak, jako druga udzieliłaś stuprocentowo poprawnych odpowiedzi. Gratulacje!
UsuńNiewiele brakowało :) Bardzo dziękuję za świetną zabawę i oczywiście gratuluję zwycięzcom. Miałaś świetny pomysł na konkurs!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To prawda, srebrny medal Ci się należy bez dwóch zdań. Różnica mikroskopijna. Dzięki i zapraszam w lutym.
UsuńTo było Brzydkie Kaczątko??? No nie mogę, zawiesiłem się na tych kaczkach i NIC mi się nie kojarzyło:( Ech, źle ze mną:P
OdpowiedzUsuńA ja tak bąkłem nieśmiało w korespondencji z Lirael i ... o, proszę :)
Usuń:) nawet kaczka po pekińsku?
UsuńOkładkowe kaczki zwiodły na manowce wiele osób. :)
UsuńA myślałam, że dziesiąta pozycja jest czymś bardziej podchwytliwym...
OdpowiedzUsuńMajka :)
Majko, jak już wspominałam, tym tropem poszli też inni konkursowicze.
UsuńGratulacje dla wszystkich!
OdpowiedzUsuńZgadłam z tym "Brzydkim kaczątkiem" :) To była moja pierwsza myśl, którą potem odrzuciłam - bo taka smutna okładka książki dla dzieci? Na szczęście wróciłam do niej, po odrzuceniu wszelkich innych pomysłów (muszę przyznać, że wiele ich nie było). Trudna dla mnie była dziewiątka, ale szukałam po ilustratorach wiktoriańskich, znam Rackhama, ale ta ilustracja była mi nieznana. Co do "Tajemniczego ogrodu" to z początku myślałam, że chodzi o Anię z Zielonego Wzgórza, ale te drzwi w końcu mi podpowiedziały, że to musi być powieść Hodgon Burnett. Zdecydowanie najłatwiejsze były dla mnie pierwsze cztery okładki, może dlatego, że dwie z nich znałam, a dwie kolejne kojarzyły się jednoznacznie.
OdpowiedzUsuńChihiro, słuszna uwaga, że ta okładka jest depresyjna i mało dziecięca. Wcale się nie dziwię, że wielu uczestników dopatrywało się w niej symbolicznych treści. Według mnie rewelacyjny pomysł miała osoba, która zaproponowała "Piąte dziecko" Lessing. Uważam, że nieźle pasuje. Ósemka była często mylona z "Anią...". Z pierwszych czterech dla mnie najtrudniejsza byłaby zdecydowanie "Lolita".
UsuńGratulacje dla wszystkich:). Tez dałam ciała z brzydkim kaczątkiem, większość okładek była nieoczywista, że uznałam, że to za łatwe by było:).
OdpowiedzUsuńCo do kolan/pupy anyy K- gdyby była brązowa obstawiałabym fioletowy hibiskusPPPP.
Iza, też się zastanawiałam nad tym kwieciem, ale na hibiskus to mi nie wygląda. Może fiołki?
UsuńNo nie wierzę, pierwszy raz coś wygrałam na blogu, ale się cieszę, niesamowite uczucie:) Masz rację ostatnia okładka była mega podchwytliwa, ale podpowiedzią było pierwsze nieco ciemniejsze kaczątko ze spuszczonym łebkiem.
OdpowiedzUsuńDla mnie też to było podpowiedzią :) 3 ostatnie oładki domyśliłam się, jednak szukałam ich dopóki nie miałam pewności :)
UsuńTo tym bardziej gratuluję zwycięstwa. :)
Usuń