16 sierpnia 2010

Tam i z powrotem, czyli foto-wspomnienia z Roztocza



Roztoczańskie wakacje nieuchronnie dobiegły końca. Było wspaniale. Budził nas dzięcioł, a do snu kołysały świerszcze.
Słodkie lenistwo pozwoliło mi na małe nadrobienie zaległości czytelniczych. Recenzje wkrótce.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za to, że jesteście.

3 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że wypoczęłaś:) Śliczne widoki. Czy macie tam domek czy też pojechaliście do kogoś? Cudnie byłoby mieć dom w takiej okolicy....

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że zdjęcia wywołały uśmiech. Przyroda faktycznie mnie zachwyciła.
    Domek, niestety, nie nasz, lecz kwatera agroturystyczna.
    Dziękuje Wam za miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń