Tuż przed oficjalną galą w świecie filmowym serdecznie zapraszam na uroczystość wręczenia moich subiektywnych literackich Oscarów... oczywiście z przymrużeniem oka. Rozpatrywałam wyłącznie książki przeczytane przeze mnie od stycznia do grudnia 2009, bez względu na rok wydania.
A oto moi laureaci:
- Oscar za najlepszą książkę zagraniczną
- Oscar za najlepszą książkę polską
- Oscar za najlepszą postać kobiecą
- Oscar za najlepszą postać męską
- Oscar za najlepszy duet
- Oscar za najlepszą postać dziecięcą
- Oscar za najlepszą postać...zwierzęcą
- Oscar za najlepszą drugoplanową postać kobiecą
- Oscar za najlepszą drugoplanową postać męską
- Oscar za najlepszą scenografię i kostiumy, kolory, smaki i zapachy, czyli najbardziej sugestywny świat przedstawiony
- Oscar za najbardziej intrygujący tytuł
[Przerwa na oklaski i krótkie wystąpienia laureatów.]
A na koniec bankiet, ale wcześniej niechlubne Złote Maliny dla książek, które nie tylko okazały się największym rozczarowaniem, ale w dodatku mnie zirytowały.
- Anne Perry, "Świąteczna podróż"
- Elizabeth Buchan, "Revenge of the Middle-Aged Woman"
- James Runcie, "Kolor nieba"
Świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuń"Wybrane zagadnienia z fizyki katastrof" to genialna książka, bardzo ją lubię. U mnie Oskara za najlepszą postać męską zyskałby. F. Moccia za Stepa z " Trzech metrów nad niebem" i Alexa z "Wybacz, ale będę Ci mówiła Skarbie". Jeszcze dodałabym J.R. Moehringera za postać własną. W tym roku zdecydowanie urodzaj :-). Postać kobieca to zdecydowanie Lea z książki Sidonie Colette " Cheri".
OdpowiedzUsuńOskar za całokształ pracy na pewno powędrowałby do Schmitta. Najlepsza książka za graniczna to zdecydowanie " Bar dobrych ludzi" wyżej już nagrodzonego Moehringera.
Malinę zaś przyznałabym za "Kiedy umiera miłość" oraz " Przygoda na jedną noc".
Lirael, jesteś nie tylko otwartą, serdeczną i przyjaźnie nastawioną do ludzi blogowiczką, ale też istotką obdarzoną kapitalnym poczuciem humoru. Pomysł kapitalny i pretekst do świetnej zabawy. Ja muszę przemyśleć swoje typy. :)
OdpowiedzUsuńMnie też spodobała się propozycja literackich Oskarów:) Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńPo przemyśleniach i rekonesansie typuję takie oto subiektywne typy:
OdpowiedzUsuńOscar za najlepszą książkę zagraniczną: "Cień wiatru" Zafóna
Oscar za najlepszą książkę polską: "Malowany ptak" Kosińskiego – dla głównego bohatera również Oscar za najlepszą postać dziecięcą
Oscar za najlepszą postać męską: bohater opowiadania Tomasza Manna "Śmierć w Wenecji"
Oscar za najlepszą rolę kobiecą: bohaterka powieści "Kobieta z wydm" Abe Kobo
Pozdrawiam. :)
Świetny pomysł! Na pewno wpadnę na następną galę ;)
OdpowiedzUsuńPomysł rzeczywiście super, ale ja też muszę się zastanowić nad nagrodami :-)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem, dlaczego założyłam bloga: by za rok pamiętać, co czytałam:)
OdpowiedzUsuńNie zamierzałam typować, ale czuję się rozczarowana filmowymi Oscarami - miałam życzenia co do ról kobiecych, ale ani Meryl Streep ani Vera Fermiga nie dostały statuetki. Skoro tak (zwłaszcza, że dziś 8 marca) to rewanżuję się jedną kreacją literacką.
Pierwszoplanowa aktorka trylogii Stiega Larssona: LISBETH SALANDER! Kogoś takiego dotąd nie poznałam. Outsiderka, którą lepiej miec po swojej stronie! "Zamek z piasku, który runął" równie dobry jak poprzednie tomy. Twoją fascynację Skandynawią dzielę ze względu na ichniejszy kryminał. Pozdrawiam.
Bardzo ładne podsumowanie:) Dziekuję, że zostawiłaś komentarz na moim blogu, dzięki temu mogłam do Ciebie trafić:) Dodałam Cię do mojej listy blogów:) Po za tym wypełniamy ten sam zawód w życiu codziennym:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
~ Prowincjonalna nauczycielka
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ci za odwiedziny i miły komentarz.
~ Miss Jacobs
Hurrraaa! Nawet sobie nie wyobrażasz, jak ucieszyło mnie to, że ktoś jeszcze docenił "Wybrane zagadnienia z fizyki katastrof"! Otóż prawie wszyscy, którym polecałam z entuzjazmem tę powieść, kręcili nosem. Strasznie niecierpliwie wyczekuję na kolejną książkę Marishy Pessl. "Cheri" już kupiłam, czeka w długiej kolejce :) Książki, które polecasz, będę mieć na oku. Dziękuje za nader ciekawą listę nominowanych! :)
~Jolanta
Spośród Twoich laureatów dotychczas poznałam "Cień wiatru" (była to znajomość bardzo udana :) i "Kobietę z wydm". Z tą ostatnią książką wiąże się ciekawe doświadczenie czytelnicze. W czasie lektury powieść zrobiła na mnie wrażenie, ale nie miałam pojęcia, jak silne. Złapałam się na tym, że często o niej myślę, tak jakbym po powrocie znad morza przez długie miesiące znajdowała ziarenka piasku pośród swoich rzeczy.
Jolu, bardzo Ci dziękuję za niesamowicie ciepłe i dobre słowa na mój temat.
~ naczynie_gliniane
Wielkie dzięki za uznanie, cieszę się, że pomysł Cię zaintrygował.
~bsmietanka
Oczywiście serdecznie Cię zapraszam na następną galę! Już zarezerwowałam dla Ciebie adekwatną do sytuacji limuzynę :)
~ marpil
Dziękuję za sympatyczne słowa. Zostało mi jeszcze kilka wolnych statuetek, tak więc z przyjemnością udostępnię :)
~ ren-tamaryszek
Ja też mocno trzymałam kciuki za Meryl Streep (filmu nie oglądałam, ale czytałam książkę). Lisbeth nominowałam też, w kategorii połowy duetu :) U mnie kryminały podtrzymują miłość do Skandynawii, ale fundamentem była "Krystyna córka Lavransa", a jeszcze wcześniej baśnie Andersena i Muminki.
~ montgomerry
Witaj, bardzo się cieszę, że jesteś i że postanowiłaś zostać. To miłe, że łączy nas nie tylko literacka pasja, ale również ten sam zawód.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOscar za najlepszą książkę zagraniczną:
OdpowiedzUsuń„SMAK JĘZYKA”
Oscar za najlepszą książkę polską:
„PROWADŹ SWÓJ PŁUG PRZEZ KOŚCI UMARŁYCH” (niestety tutaj Akademia nie wykazała się dostatecznym obiektywizmem i przyznała nagrodę nie porównując „Pługu…” z niczym innym, bo miłości Akademii do Tokarczuk sklasyfikować i ocenić się nie da).
Oscar za najlepszą książkę dla dzieci:
„TOBI. OCZY ELISZY”
Oscar za najlepszą książkę niebeletrystyczną:
„STRATEGIA WIEWIÓRKI” ( w zeszłym roku bardzo niewiele czytałam książek niebeletrystycznych, co nie zmienia faktu, że „Strategia wiewiórki” jest dobra)
Oscar za najlepszą postać kobiecą (pierwszoplanową):
ANOUK Z „POCIESZENIA”/LISABETH SALANDER Z TRYLOGII STIEGA LARSSONA
Oscar za najlepszą postać męską (pierwszoplanową):
KARIM Z „KARTOGRAFII”
Oscar za najlepszą postać kobiecą (drugoplanową):
LIHI Z „KOLONII KNELLERA”
Oscar za najlepszą postać męską (drugoplanową):
BARLOZZO Z „TYSIĄCA DNI W TOSKANII”
Oscar za najlepszy język (styl):
„MAŁY SŁOWNIK CHIŃSKO-ANGIELSKI DLA KOCHANKÓW” (i w tym miejscu Akademia chciałaby docenić tłumaczkę Maciejkę Mazan)
Oscar za najlepszą okładkę:
„TA KSIĄŻKA URATUJE CI ŻYCIE”
Oscar za najlepszy tytuł:
„TA KSIĄŻKA URATUJE CI ŻYCIE”
Oscar za najlepszą postać dziecięcą:
CARRIE Z „EMMA I JA”
Oscar za najlepsze humorystyczne wątki:
„SPRZEDAWCA BRONI”
hej,
OdpowiedzUsuńz przeczytanych w ciagu ostatniego roku ksiazek zapadla mi w pamiec jedna: "Revolutionay Road" Richarda Yates - to moj oskar ksiazkowy
oskar filmowy dla "the reader" (lektor) - wiem, ze dostal rok wczesniej, ale ja widzaialm dopiero jesienia. kate winslet byla genialna
oskar za scenografie filmowa dla pierwszej czesci milenium: za wnetrza z tapetani josefa franka
pozdr \ m (szwedzkiereminiscencje)
~ marpil
OdpowiedzUsuńAle dużo inspirujących wskazówek na temat książek wartych przeczytania!
O kilku tytułach w ogóle nie słyszałam, tym bardziej dziękuję! Jestem zobowiązana i zapraszam na przyszłoroczny oskarowy bankiet :)
Bardzo zaintrygowały mnie "Kolonie Knellera", opis wydawcy brzmi zachęcająco.
Toskański Barlozzo mnie też zauroczył!
„MAŁY SŁOWNIK CHIŃSKO-ANGIELSKI DLA KOCHANKÓW” proponuję również wyróżnić w kategorii intrygujące tytuły :) Jeszcze nie czytałam, ale zamierzam, zwłaszcza po Twojej bardzo pozytywnej ocenie stylu.
~ m (szwedzkiereminiscencje)
Yatesa nie czytałam, nie widziałam też adaptacji. Zdziwiłam się, że powieść powstała w 1961 r., sądziłam, że to nowość.
"Lektora" nie oglądałam, ale czytałam, zrobił na mnie kolosalne wrażenie.
"Millenium" nie oglądam z premedytacją w wersji filmowej, boję się, że się okropnie rozczaruję, w czym utwierdzają mnie niezbyt udane plakaty. Poza tym trochę się boję, że film okaże się dla mnie za mocny, w książce brutalne fragmenty wywoływały we mnie lekką histerię :)
Wzmianka o tapetach nader zachęcająca :)
Dziękuję za prezentację Twoich nagrodzonych.
mozesz spokojnie zobaczyc pierwsza czesc millenium w kinie. rezyserowal b dobry dunski rezyser i film zrobiony j zankomicie. sama sie obawialam JAK sobie poradzi, zle powstal b dobry film. nie znosze krwi na filmie i wczolguje sie pod fotel, zeby nie zemdlec - i na tym filmie pod fotel nurkowac NIE musialam. polecam!
OdpowiedzUsuńJestem pierwszy raz u Ciebie i ogromnie sie ciesze!Szukalam czegos takiego wlasnie,konkretnie i z humorem,super!
OdpowiedzUsuńWczoraj zakupilam dla dzieci "Mikolajka"
czesc I,wiec dopiero bedziemy sie zapoznawac z bohaterami:)
Pozdrawiam!
Witam, gdzie można dostać książkę 'Gdzie kończy się droga' Erikki Warmbrunn? Wszędzie gdzie szukałem jest już niedostępna, a bardzo chciałbym ją uzyskać:(
OdpowiedzUsuń~ Emocja
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam jak najczęściej. :)
~ Anonimowy
Książkę Eriki Warmbrunn kupiłam na Allegro po wielu latach polowania. :)