Internetowa Plaża Muszli, czyli moje ciekawe znaleziska.
Zaplątane w Sieci. Szczodrobliwie wyrzucone na brzeg przez cyberocean. Odkryte przypadkiem w czasie surfowania lub leniwych e-przechadzek.
Od czasu do czasu będę się nimi z Wami nimi dzielić.
Dziś dominują tematy wakacyjne, na przekór pogodzie i kalendarzowi :)
Zaplątane w Sieci. Szczodrobliwie wyrzucone na brzeg przez cyberocean. Odkryte przypadkiem w czasie surfowania lub leniwych e-przechadzek.
Od czasu do czasu będę się nimi z Wami nimi dzielić.
Dziś dominują tematy wakacyjne, na przekór pogodzie i kalendarzowi :)
Jeżeli ktoś jeszcze nie zaplanował wakacji i dysponuje sporą nadwyżką gotówki, polecam Bondi Beach w Australii. Miejsce to stało się rajem dla moli książkowych - zapraszam do obejrzenia zdjęć. Miejmy nadzieję, że na plażach polskich kurortów wkrótce zagoszczą obficie zaopatrzone regały :)
Teraz specjalna propozycja dla osób, które wolą regały na książki w wersji... kieszonkowej: Tok&Stok. Wprost idealne rozwiązanie na wakacje! :)
Jeśli wybieramy się w podróż, rzecz jasna warto zapoznać się z powieściami, których akcja toczy się w kraju lub mieście, które będziemy zwiedzać. Wówczas warto skorzystać z Packabook albo z BiblioTravel.
Zwiedzając okolice oczywiście pamiętamy o lokalnych bibliotekach. Życzę Wam, aby były tak okazałe i piękne jak ta. (Uwaga, wskazana cierpliwość, bo strona otwiera się dość wolno.)
Wyjeżdżając pamiętajmy o tym, aby zaopatrzyć się w odpowiednią dawkę lektur. Tydzień bez książek może okazać się doznaniem zgoła traumatycznym! :)
Wspaniały pomysł z tymi regałami na plaży! Może wreszcie nie przeżywałabym dylematów, które towarzyszą mi podczas każdego pakowania, typu: wziąć dwie cienkie, jedną grubą? a może będę miała więcej czasu i powinnam wziąć więcej.. ale zaraz, zaraz gdzie teraz upchać ubrania? :D
OdpowiedzUsuńA co jak jednak zacznie padać deszcz? :)
OdpowiedzUsuńLirael, rozprasza mnie zielona kula... Jak Ty to robisz, że czytają Cię na całym świecie? Pytanie jest retoryczne... no piszesz po prostu;) Linki anglojęzyczne..., coś mi się zdaje, że wizyty u Ciebie podszkolą mój wciąż język obcy. Nadmiar dobrego też nie jest dobry - właśnie doświadczam: nie wiem co czytać najpierw. Jedno kusi, drugie wabi, trzecie samo wpada w ręce...Wyobrażam sobie siebie na tej plaży: nos w regałach, plecy spalone...
OdpowiedzUsuńOj, ja też miałabym dylematy: pływać czy czytać. Tyle książek pod ręką. :-) Zdjęcia kojarzą się z rajem: plaża, słońce i książki, książki, książki... Ale z drugiej strony lubię aktywny wypoczynek, wędrówka po górach, rowerem wzdłuż wybrzeża, po drodze schroniska. Gdyby w schroniskach stały takie regały pełne książek... ależ się rozmarzyłam... :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia swoją drogą :-) I zobaczcie, że nawet podczas urlopu, nawet na plaży, nawet, gdy obok jest morze, to regały nigdy nie stoją samotnie, zawsze ktoś obok nich się kręci - potęga książki jest wciąż wielka!!!
OdpowiedzUsuńjak bylam na bondi beach to regalów jeszcze nie bylo - ale bylam tam ladne pare lat temu. natomiast samo czytanie na plazy niekoniecznie j zjawiskiem z kraju Oz; znajomi australijczycy, kt zegluja teraz po tajlandii zostali zaszokowani NIEMCAMI, kt lezeli na plazy jednej z wysepek i wszyscy czytali ksiazki!
OdpowiedzUsuńzetknelam sie z tym, ze mozna sobie wypozyczyc ksiazke w hotelu, bo turysci zostawiaja swoje, przeczytane. istniej tez caly ruch zostawiania ksiazek w pewnych miejscach i zabierania ksiazki na podroz - ale zupelnie nie pamietam juz jak sie nazywal?
jedno j pewne - nie ma to jak ksiazki w podrozy,
pozdr \ m
Niestety regaly na plazy to tylko akcja jednorazowa. Mianowicie Billy (czyli wlasnie te polki na ksiazki, ktore masz na fotce) obchodzi 30-te urodziny! To sie nazywa swietowac z fasonem!!!
OdpowiedzUsuńbookfa
~ izusr
OdpowiedzUsuńMasz rację, bagaż byłby znacznie lżejszy, obyłoby się tez bez dramatycznych wyborów, które ja też przeżywam przed każdą podróżą :)
~ naczynie_gliniane
Też myślałam o deszczu, bo nawet na zdjęciu chmury wyglądają podejrzanie. Na pewno oferują specjalne parasolki :)
~ ren-tamaryszek
Międzynarodowa publiczność najprawdopodobniej trafia za sprawą Google, a nie moich zasług :)
~ Jolanta
Ja też uwielbiam góry! Wyobraź sobie takie regaliki na Czerwonych Wierchach. :)
~ marpil
Masz rację. Mnie też ten pomysł i zdjęcie nastroiły optymistycznie.
~ m
Zazdroszczę Ci wyprawy do Australii! Fajnie musiała wyglądać ta plaża usiana zaczytanymi Niemcami :)
~ bookfa
Jedna z najsympatyczniejszych akcji promocyjnych, jakie widziałam. Rocznica całkiem okrągła jak na regały, biorąc pod uwagę zmienność mody.