Zacznę od podsumowania. W tym roku przeczytałam 60 książek. Tu znajdziecie pełną listę z ocenami.
Obiektywnie rzecz biorąc, 60 nie jest liczbą szczególnie imponującą w porównaniu z dokonaniami innych czytelników (jeśli jesteście odważni, zajrzyjcie na przykład do zestawienia S. Krishny za 2010 r.), ale pod wieloma względami to nie był łatwy rok i jestem z wyniku zadowolona. Odkąd pamiętam, czytanie jest dla mnie ogromną przyjemnością i niech tak pozostanie. Mąż twierdzi, że i tak wyrabiam czytelniczą średnią statystyczną za całą rodzinę. :) Spośród 60 przeczytanych pozycji zrecenzowałam na blogu 43.
Dzięki książkom odbyłam niezapomniane podróże po licznych zakątkach świata. Jak Nils Holgersson ze stadem dzikich gęsi przefrunęłam nad wieloma państwami. To naprawdę była cudowna podróż. "Odwiedzone" przeze mnie kraje to Hiszpania, Włochy, Szwecja, USA, Wielka Brytania, Islandia, Iran, Irlandia, Indie, Czechy, Kanada, Japonia, Pakistan, Francja, Afganistan, Grecja, Korea, Kongo, Finlandia, Austria.
Zaskoczeniem był dla mnie fakt, że proporcje wyglądają następująco: w tym roku przeczytałam 5 książek autorów polskich, 55 autorów zagranicznych. Pierwsze zobowiązanie noworoczne: czytać więcej utworów pisarzy rodzimych.
32 pozycje napisały kobiety, 24 mężczyźni, 3 duety (dwa razy mieszane, jedna powieść wyszła spod pióra dwu pań), jedna książka to zbiór wywiadów. Wszystko wskazuje na to, że jestem z Wenus. :)
W oryginalnej wersji językowej przeczytałam 7 książek. Drugie zobowiązanie noworoczne: czytać więcej po angielsku.
Na mojej liście zdecydowanie króluje beletrystyka. Trzecie zobowiązanie noworoczne: czytać więcej literatury faktu.
Przejdźmy do ceremonii. Wiem, że na Oscary jeszcze za wcześnie, ale przypominam, że moje są w stu procentach subiektywne. :)
LITERACKIE OSCARY LIRAEL 2010
Cesarzowa Elżbieta (Brigitte Hamann, "Cesarzowa Elżbieta"
Najlepsza postać męska
George (Christopher Isherwood, "Samotny mężczyzna")
Najlepszy duet
Alice i Mattia (Paolo Giordano, "Samotność liczb pierwszych")
Najlepsza postać dziecięca
Flawia de Luce - po raz drugi! (Alan Bradley, "Badyl na katowski wór")
Najlepsza postać... zwierzęca :)
Owczarek niemiecki Brutus (Ludwik Aśkenazy, "Psie życie")
Najlepsza scenografia: kolory, smaki i zapachy, czyli najbardziej sugestywny świat przedstawiony
Bodil Malmsten "Moje pierwsze życie" i "Cena wody w Finistere"
Niezwykły klimat i poetycki nastrój
Linda Olsson, "Niech wieje dobry wiatr"
Oscar za najlepszą książkę roku 2010
Paolo Giordano, "Samotność liczb pierwszych"
Oscar honorowy
"Książki i ludzie: rozmowy Barbary N. Łopieńskiej"
A teraz największe rozczarowania ubiegłego roku. Zapraszam na uroczystość wręczenia złotych malin.
Za przekład "Skuggi Baldura. Opowieści islandzkiej" Sjóna
Za tłumaczenie tytułów: "Dumny Bądźżeś" Ireny Douskovej i "Badyl na katowski wór" Alana Bradleya
Za nieumieszczenie przez wydawcę imienia i nazwiska tłumacza w "Pomarańczach w śniegu" Petera Kerra.
A teraz ekskluzywny bankiet. :)
Jestem ogromnie ciekawa, jak Wy wspominacie kończący się rok?
Z całego serca dziękuję Wam za te dziesięć miesięcy (blog istnieje od lutego),
za Waszą obecność, komentarze i nieustanne literackie inspiracje.
Życzę Wam cudownego Sylwestra i wspaniałego Nowego Roku!
jednym słowem BRAWO!:) i serdecznie pozdrawiam;) oraz życzę satysfakcji czytelniczych w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńLubię czytać podsumowania :). Mimo, że moja lista książek planowanych jest wypełniona po przegi to i tak zawsze znajdzie się coś godnego dopisania :) .
OdpowiedzUsuńMi się marzy przeczytanie "Książki i ludzie: rozmowy Barbary N. Łopieńskiej" . Muszę w końcu wybrać się do biblioteki i zapytać. Przwiduję interesującą lekturę, gdyż uwielbiam czytać o książkach.
Gratuluję liczby przeczytanych książek :-) Zajrzałam pod adres rekordzistki czytelniczej, robi wrażenie oj robi ;) Uwielbiam podsumowania! Świetny pomyłs z Oskarami i Malinami :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodsumowanie Krishny zwala z nóg. Chociaż- nie trzeba szukać aż tak daleko- rzuciłąm okiem na stron·ę Prowincjonalnej Nauczycielki- prawie 600 postów, przy czym większość z tego to recenzje...
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi Oscarami, mże spojrzę po tym podsumowaniu przychylniejszym okiem na "Liczby Pierwsze":)
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetne to podsumowanie oskarowe.:) I życzę wytrwałości w dotrzymywaniu postanowień.;)
OdpowiedzUsuńLubię te Twoje Oscary i Maliny.
OdpowiedzUsuńA co do listy Krishny - statystycznie rzecz biorąc wychodzi ponad 1 książka dziennie i tu nasuwa się pytanie: gdzie czas na refleksję (że o zwykłym życiu nie wspomnę;)?
Też przygotowuję podsumowanie - nie będzie gali, lecz spotkanie w kapciach;)Podobają mi się Twoje "nagrody", w tym szczególnie maliny. Zauważyłam podobne postanowienie,które mam zamiar też podjąć. Ja w tym roku przeczytałam nawet sporo polskiej literatury, ale nie jestem zadowolona z jakości książek
OdpowiedzUsuńDobrego Nowego Roku:)
Rozbawiło mnie Twoje podsumowanie :) Bardzo ładnie wyszło i jaka stanowczość w postanowieniach :)
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie. Ja nie robie, bo ich nie lubię, ale twoje w oskarowym stylu superowe
OdpowiedzUsuń"samotność liczb pierwszych" jest u mnie na tapecie, ale pewnie skończę książkę podczas ferii zimowych. Skoro u ciebie jest nr 1 to liczę na wielką przygodę z tą powieścią :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku i jeszcze więcej ciekawych przeżyć literackich. No i żeby Twoje postanowienia ziściły się w 2011 roku!!!
Ksiazka jest jak brama do innego swiata, jak drzwi do zaczarowanego ogrodu. Zycze Ci wiec, droga Lirael, wielu zachwytow w ogrodach slow w nadchodzacym roku! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po coś z Twojej oscarowej listy:D:D
OdpowiedzUsuńja tez gratuluje tylu przeczytanych ksiazek:)
OdpowiedzUsuńbylam ciekawa tej listy,a zwlaszcza najlepszej ksiazki,musze po nia koniecznie siegnac:)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
rewelacyjne to podsumowanie ^^
OdpowiedzUsuńgratuluję ilości przeczytanych książek i przeżytych literackich przygód ;)
Szczęśliwego Nowego Roku ;) ;**
Wszystkiego dobrego - wspaniałe podsumowanie.
OdpowiedzUsuńHihi, cóż za gala! Znakomicie poprowadzona!
OdpowiedzUsuńZ postanowieniami się zgadzam: również zamierzam czytać więcej Polaków i więcej po angielsku. Zobaczymy, jak to wyjdzie... Pogadamy za rok :)
Świetny pomysł z tymi literackimi Oscarami, Lirael. :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogę być wśród publiczności i oklaskiwać zwycięzców.
Na galę wręczania złotych malin trafiłam przez przypadek... ale to dobrze, bo będę wiedzieć, jakich książek unikać. :-)
Na Nowy Rok życzę Ci wielu ciekawych książek, a co za tym idzie, trudnego wyboru laureatów "Literackiego Oscara Lirael 2011" oraz braku kandydatów do złotych malin.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Renata (paren)
Lrael: ALE POMYSŁ!!! ŚWIETNY!!!!
OdpowiedzUsuńsamotność liczb pierwszych też mnie zachwyciła bardzo..
Bardzo fachowe podsumowanie, ja osobiście bym kilka dni siedziała zanim bym doszła co umieścić w jakim miejscu :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
na liscie krishny the book thief, kt dlugo lezal kolo mojego lozka, ale z kt sie zupelnie nie zazebilam. pani jarzab, mimo swojska brzmiacego nazwiska, napisala jakis kryminal. poza steinbeckiem, oates i keyes prawie nikogo z tej listy autorow nie znam. pozostaje westchnac za starozytnymi rosjanami: wsiewo nie pierjeb..sz!
OdpowiedzUsuńmilo czytac, ze przystojniak giordano zagoscil w twoim sercu na stale. TEZ zycze wszytskiego najlepszego w nowym roku!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) Bankiet w takim towarzystwie musiał być bardzo ekskluzywny ;)
OdpowiedzUsuńLirael, przyklaskuję! Jako miłośnik kina (a w porywach kinomaniak) jestem bardzo zachwycona tą ekspansją filmowych nagród;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowana spod jakiego znaku (znaczy się z jakiej planety) ja jestem - szybko zrobiłam rozrachunek i wyszło, że 68% przeczytanych przeze mnie książek napisali mężczyźni. Jestem z Marsa! Ratunku! Mam nadzieję, że nie wyrośnie mi broda...
Pozdrawiam noworocznie:)
ren
To jeden z moich ulubionych pisarzy, naprawdę polecam!:) Duży wybór ma. Zarowno tematyka milosna, jak i problem choroby, śmierci,etc. Od koloru do wyboru:)
OdpowiedzUsuńNo no no - jaka gala xD pięknie! xD
OdpowiedzUsuńOd paru lat moim postanowieniem jest: czytać więcej (albo cokolwiek ^_-) po angielsku. Ech, ech, ech (>_<)
Wszystkiego dobrego w nowym roku! oby przynajmniej jedno postanowienie udało się wypełnić xD'
Postaram się dodać ją jeszcze w tym tygodniu;)) Cieszy mnie zainteresowanie;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim za udział w uroczystości i pochlebne o niej opinie. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Wam się podobało.
Obiecuję, że czerwony dywan, kawior i szampan będą następnym razem. :)
Zapraszam Was na trzecie Oscarowo-malinowe podsumowanie w grudniu.
A Wasze piękne życzenia noworoczne właśnie zaczynają się spełniać!
Dziękuję za wszystko.
Trochę może późno piszę, ale na pewno coś z Twoich Oskarów do poczytania wybiorę. Ciekawa jestem "Samotności liczb pierwszych". Życzę, by uzależnienie od czytania dalej trwało!
OdpowiedzUsuńAneta
~ Kolorowe armadio
OdpowiedzUsuń"Samotność liczb pierwszych" polecam. Uważam, że daje do myślenia, a jednocześnie czyta się ją świetnie, co nie jest częstą kombinacją.
Bardzo dziękuję Ci za życzenia. Uzależnienie rozwija się w galopującym tempie :)
Podsumowanie na poziomie prawdziwej, uroczystej gali. Gratuluję!!! "Samotność liczb pierwszych" też mnie zauroczyła, do tego stopnia, że zakupiłam książkę w języku oryginalnym włoskim i chętnie ją podglądam :)
OdpowiedzUsuń~ Virginia
OdpowiedzUsuńZa gratulacje bardzo dziękuję. Miło będzie mi Cię gościć na gali 2011. :)
Ogromnie jestem ciekawa, jak będzie Ci się czytało "Samotność liczb pierwszych" w oryginale. Nie mogę się doczekać adaptacji filmowej.