26 lutego 2010

Mój pierwszy stos, czyli shopaholic and books

Wysoce nieSTOSowne zachowanie!
To miała być niewinna wyprawa do księgarni. Po jedną książkę
Jak widać, przerodziła się w niekontrolowaną zakupową orgię. To żałosne wydarzenie miało miejsce w księgarni Matras, w której oferowano dziś zniżkę 20 procent. "Świętokradcy" zostali nabyci w Empiku.
Zanim prześlecie mi adres znajomego specjalisty od uzależnień, proszę, zerknijcie na moje łupy :)

  • Książki Domosławskiego nie trzeba przedstawiać. Pani w księgarni wyciągnęła ją dla mnie z pudełka. Świeżą i pachnącą :) Wiem, jestem złaknioną skandalu hieną, ale nie mogłam się powstrzymać.
  • Zupełnie nie znam "Zupełnie nowego życia", ale zaciekawił mnie blurb na okładce. Zresztą pani, która ma na drugie imię Eyre po prostu nie może źle pisać :)
  • "Maja" - kolejna powieściowa wyprawa do Indii z Wydawnictwem Akademickim Dialog.
  • O "Świętokradcach" przeczytałam dziś w Dzienniku Literackim. Niebacznie obejrzałam też trailera. Wynik widoczny powyżej.
  • "Jezioro niebiańskie" było przecenione. Seria "Galeria" Muzy rzadko rozczarowuje, więc się skusiłam, tym bardziej, że akcja rozgrywa się w Tajwanie i Chinach.
  • "Dziewczęta z Szanghaju" - kolejne spotkanie z twórczością Lisy See.
  • "Fruwająca dusza" zaciekawiła mnie po lekturze kilku entuzjastycznych recenzji.
  • Po kiepskim, kiczowatym "Tysiącu dni w Wenecji" i o wiele bardziej udanym "Tysiącu dni w Toskanii" przyszła pora na trzeci tysiąc :)
  • O mały włos nie zemdlałam na widok "33 mgnień szczęścia"! Poluję na tę książkę od dawna. W mojej przechowalni w Merlinie pokryły ją pajęczyny i kurz :) Tymczasem dziś nabyłam ją też w ramach jakiejś przeceny za 5 zł 17 gr.
  • O "Alicji w krainie rzeczywistości" dużo czytałam na anglojęzycznych blogach książkowych i to były bardzo zachęcające opinie.
  • Druga część cyklu "Gone".
Kubatura naszego mieszkania kurczy się w zastraszającym tempie...

6 komentarzy:

  1. Lirael, a ja Ciebie nie potępiam. Dopóki nie miałam dzieci (dziecka), wszelkie nadwyżki finansowe, zazwyczaj z trudem uzbierane, przeznaczałam na zakup książek. A łupy masz, przyznaję, atrakcyjne. Jak ja na nie zazdrośnie zerkam... Właśnie wybieram się na stronę internetową Matrasu: http://www.dobraksiazka.net/index.php

    "33 mgnienia szczęścia" tutaj kosztują 6,90. Nie mam odwagi pójść do prawdziwej księgarni, bo i mnie opętałaby w takim miejscu "niekontrolowana zakupowa orgia". :) Życzę miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Jolanta
    Jolu, bardzo Ci dziękuję za moralne wsparcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluje udanych lowów!

    zacznij koniecznie od kapuscinskiego, bo taka teraz sie awantura rozszalala, ze warto posluchc glosu normalnego czytelnika - a nie politykow. domoslawski fajnie pisze w GW i nie sadze, zeby mniej solidnie potraktowal pisanie ksiazki niz artykulow. troche tez pojezdzil po swiecie (jak sie teraz wydalo, za pieniadze "znaku) i gdzies w ksiazce musi to znalezc odbicie. powinna byc ciekawa!

    nie wiem jakie ty masz preferencje i co ci najlepiej pachnie, ale bede popatrywala na twoj blog w oczekiwaniu recenzji domoslawsko-kapuscinskiego

    pozdr \ m

    OdpowiedzUsuń
  4. ~ m
    To cieszę się, że stosik przypadł Ci do gustu.
    Niestety, Kapuścińskiego w najbliższych dniach nie przeczytam, bo wyjeżdżam na tydzień i wyjazd będzie dość pracowity. Mam nadzieję, że szybko nadrobię po powrocie, choć tom jest opasły. Dziś mąż zaniósł książkę mojej mamie, a potem sam się na nią łakomi, tak więc utworzyła się mini-kolejka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym zaczęła od Kapuścińskiego.. najwyraźniej też mam coś z hieny:) W każdym razie słyszałam w Trójce opinię recenzenta, który twierdziła, że faktycznie Dom. zdjął go z pomnika, ale nadal Kap. okazuj się być wspaniałym człowiekiem.

    Masz piękny nagłówek!!!!!

    Zapraszam też do siebie i do wymiany linków:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Alez smakolyki! To dobrze wyrzucone pieniadze;D Tak, ten Matras potrafi zrobic czlowiekowi niespodzianki! Tez tam bylam juz raz bliska omdlenia a problemy z tetnem miewam tam na okraglo:)
    Gratuluje lupow!
    bookfa

    OdpowiedzUsuń