W ramach przełamywania poświątecznej melancholii zapraszam Was do udziału w przedsylwestrowym konkursie Własny pokój.
Inspiracją był ciekawy tekst Od pustej kartki do gotowej książki - o pisaniu, który znajdziecie w ostatnim numerze Archipelagu (niezmiennie polecam!). Chihiro przedstawiła w nim codzienne rytuały pisarzy. Pomyślałam, że warto również wpaść z kurtuazyjną wizytą do ich domów. :)
Zadanie konkursowe polega na tym, żeby odgadnąć, do kogo należą pokoje przedstawione na poniższych zdjęciach.
Wszyscy właściciele to znani literaci, polscy i zagraniczni. W zacnym gronie jest czterech panów. Czworo właścicieli to Polacy. Jedna z osób napisała książkę, która była przedmiotem dyskusji w Klubie Czytelniczym Ani, a dzieło innej było lekturą miesiąca na forum Kobiecym Piórem Maioofki.
Zadanie konkursowe polega na tym, żeby odgadnąć, do kogo należą pokoje przedstawione na poniższych zdjęciach.
Wszyscy właściciele to znani literaci, polscy i zagraniczni. W zacnym gronie jest czterech panów. Czworo właścicieli to Polacy. Jedna z osób napisała książkę, która była przedmiotem dyskusji w Klubie Czytelniczym Ani, a dzieło innej było lekturą miesiąca na forum Kobiecym Piórem Maioofki.
Bardzo proszę o umieszczenie Waszych typów - numery zdjęć i nazwiska pisarzy - w komentarzach do tego posta.
Zgłoszenia anonimowe nie będą brane pod uwagę, trzeba mieć konto Google, aczkolwiek nie trzeba być blogerem.
Zwycięży osoba, która odgadnie najwięcej nazwisk, nie muszą być wszystkie.
W przypadku takiej samej liczby punktów laureatem zostanie ten, kto podał odpowiedzi jako pierwszy.
Ostateczny termin zgłaszania odpowiedzi to piątek, 30 grudnia, godz. 24.00 (oczywiście naszego czasu). Wyniki zostaną podane na drugi dzień, czyli w Sylwestra.
W przypadku takiej samej liczby punktów laureatem zostanie ten, kto podał odpowiedzi jako pierwszy.
Ostateczny termin zgłaszania odpowiedzi to piątek, 30 grudnia, godz. 24.00 (oczywiście naszego czasu). Wyniki zostaną podane na drugi dzień, czyli w Sylwestra.
Nagrodą dla zwycięzcy jest sława i chwała oraz drewniana, dwustronna zakładka z lawendą, wykonana techniką decoupage, którą możecie obejrzeć na tych zdjęciach:
Nie jestem jej autorką, została kupiona z myślą o konkursie w internetowej galerii. Po zmianie szablonu kilka osób wyrażało tęsknotę za lawendą, więc będzie jak znalazł. :)
Nie jestem jej autorką, została kupiona z myślą o konkursie w internetowej galerii. Po zmianie szablonu kilka osób wyrażało tęsknotę za lawendą, więc będzie jak znalazł. :)
Oczywiście w konkursie mogą uczestniczyć również osoby, które nie mieszkają w Polsce.
Serdecznie zapraszam do przedsylwestrowej zabawy i życzę powodzenia! :)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
Czyżbym była pierwsza?
OdpowiedzUsuńTo se postrzelamy (bo pewna to czterech jestem...)
1. Lew Tołstoj
2. Ernest Hemingway
3. Maria Konopnicka
4. Józef Ignacy Kraszewski
5. Wisława Szymborska
6. Karen Blixen
7. Henryk Sienkiewicz
8. Jane Austen
9. Agatha Christie
10. Wirginia Wolf
Ciekawe ile trafiłam;)
hmmm niełatwe. Albo ja mam zaćmienie
OdpowiedzUsuńale może jeszcze pomyślę, ostatnią twarz przecież znam
5. Iwaszkiewicz
7. Sienkiewicz
8. Christie
ano właśnie Wolf, Iwaszkiewicza jestem pewien, ale reszta? jeżeli anek ma rację to nie ma szans bo kopiowac nie będę
OdpowiedzUsuń1- E. Orzeszkowa (?) albo Konopnicka (?)
OdpowiedzUsuń2-E. Hemingway
3- V. Woolf
4-JIK (Kraszewski nasz )
5- Iwaszkiewicz
6-Karen Blixen, afrykańskie motywy na nią wskazują jak nic!
7- H. Sienkiewicz, Oblęgorek (byłam wieki temu)
8 - poznałam tę panią- Agatha Christie
9- Ch. Bronte
10- K. Mansfield, było lekturą miesiąca u Maioofki, nawiasem mówiąc muszę zdobyć książkę tej autorki.
Świetna zabawa.
Pozdrawiam
Piękne wnętrza, ale zadanie pioruńsko trudne, muszę podumać
OdpowiedzUsuńEeee, spóźniłem się:(( Net mi ledwo pełza i zanim pooglądałem obrazki, to już po konkursie:(
OdpowiedzUsuń1. Orzeszkowa (na bank:P)
2. Hemingway
3. Virginia Woolf
4. JIK
5. Iwaszkiewicz (rozkoszny telewizorek w tle)
6. Karen Blixen (co ja się nakombinowałem)
7. Sienkiewicz
8. Agatha Christie
9. siostry Bronte, chociaż najczęściej podpisują, że to Emily
10. Kasia Mansfield
trudne było, ale fajne:D
No właśnie, i po konkursie :) Świetna zabawa. 6 i 1 najbardziej problematyczna.
OdpowiedzUsuńKurczę, zafiksowałam się, że 1 to musi być Jasna Polana (reszty piszących panów byłam pewna) i wyszło mi, że 5 to gabinet jakiejś damy... Ale Iwaszkiewicza to i tak bym chyba nie trafiła.
OdpowiedzUsuńA Mansfield i Wolf na zdjęciach wiecznie mi się mylą:(
Anek7: no weź, Kasia ładniejsza od Wirdżinii:) Ja na Iwaszkiewicza wpadłem szukając gabinetu Nałkowskiej:P
OdpowiedzUsuńJak mam zdjęcia obydwu obok siebie to rozpoznaję, ale jak jest tylko jedna to już nie do końca.
OdpowiedzUsuńA zresztą jakoś tak po tej fryzurze pierwsza mi do głowy przyszła WW i już nawet nie sprawdzałam.
Ja do 5 jeszcze sobie Dąbrowską próbowałam dopasować, ale mi telewizorek nie pasił...
Fakt na Szymborską nieco staroświecki, ale i zdjęcie nie nowe, więc doszłam do wniosku, że to wygląd gabinetu sprzed lat...
ależ to świetnie wymyśliłaś:) fantastyczna zabawa:)
OdpowiedzUsuńTylko Agathe i Katherine identyfikuje, ze zrozumialych wzgledow :) Nie jestem pewna Blixen..
OdpowiedzUsuńRozbawilo mnie umieszczenie Katherine na tej liscie, bo ona chyba przez cale zycie nie miala "wlasnego pokoju". Bylo w niej cos z kota do pewnego stopnia - nosila w sobie wlasna przestrzen. Oczywiscie wszyscy to robimy, ale u niej bylo to bardzo niezywkle. Prowadzila bardzo tulacza egzystencje, pod koniec stwierdzila wrecz, ze owszem, milo jest miec wlasny pokoj ale zbyt drogo trzeba za to placic (nie miala tu na mysli finansow, choc kto wie, w kazdym razie nie tylko finanse;) Nie wiem, czy nie racjonalizowala sobie po prostu. Te ciagle podroze i przeprowadzki przy jej nadszarpnietym zdrowiu i rozchwianych emocjach musialy byc wyczerpujace.
A jeszcze bardziej rozczulilo mnie, ze niektorzy zgadujacy uznali ja chyba za Virginie Woolf. To wzruszajace, bo one dzielily dosc trudny zwiazek. Virginia mowila o niej najrozniejsze rzeczy - poczawszy od "Katherine smierdzi jak rynsztokowy kot" (to chyba troche ze wzgledu na mocne perfumy, ktorych uzywala Mansfield, a wysoce intelektualna natura Virginii miala problem z ich akceptacja)a skonczywszy na stwierdzeniu, ze Mansfield to jedyna pisarka o ktorej talent byla zazdrosna i ze o wielu rzeczach zwiazanych z pisaniem moze rozmawiac tylko z nia.
Wszystkim dotychczasowym uczestnikom konkursu z całego serca dziękuję za udział w zabawie i wysiłek włożony w znalezienie poprawnych odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Waszej wiedzy i intuicji! Kilka zdjęć było naprawdę trudnych do rozszyfrowania. Wielkie brawa!
Nauczka dla mnie: następny konkurs powinien być znacznie trudniejszy. :D Już mam pewien pomysł...
Jeśli ktoś ma jeszcze ochotę spróbować swoich sił we "Własnym pokoju", serdecznie zapraszam, ale uprzedzam, że jedna osoba już zdobyła maksymalną liczbą punktów. :)
Zgodnie z zapowiedzią ogłoszenie wyników w Sylwestra.
Jeszcze raz ogromne podziękowania.
~ mpoppins
OdpowiedzUsuńNiektóre wnętrza mnie wręcz zachwyciły. :) Wielkie dzięki.
~ Virginia
Serdecznie zapraszam Cię do udziału w kolejnym konkursie. :)
Dla mnie najtrudniejsze byłyby chyba osoby nr 1 i 5.
~ Anek7 i Zacofany w lekturze
Zdjęcie wiadomej osoby dobrałam tendencyjnie, żeby było trudniej, ona wygląda na nim trochę inaczej niż zwykle, więc pomyłka wcale mnie nie dziwi.
~ Montgomerry
Ogromnie Ci dziękuję za miłe słowa! :)
~ Hannah
OdpowiedzUsuńDo Blixen właściwie pasują dwa wnętrza. :)
Przyjaźń Kasi i Woolf to temat rzeka, który mnie bardzo zaciekawił.
Wiem, że ich znajomość była bardzo burzliwa. Virginia nie tylko wyzłośliwiała się na temat zapachu, utrzymywała, że Mansfield... ubiera się jak prostytutka (!), co jest dla mnie zarzutem szokującym, bo na zdjęciach Katherine, które miałam okazję widzieć, a było ich sporo, ubrana jest nader skromnie. Na niektórych wręcz ascetycznie.
Z drugiej strony, jak już kiedyś wspomniałam, list i wpis w dzienniku Woolf po śmierci Katherine są druzgoczące, zawsze czytam je ze łzami w oczach. Nie ma wątpliwości, mimo animozji, chyba nie do wykluczenia w przypadku pisarek o tak silnych osobowościach, one za sobą po prostu przepadały.
Katherine miała w ogóle szczęście do skomplikowanych relacji z przyjaciółmi. Kolejny fascynujący temat to jej znajomość z D.H. Lawrence'm i jego żoną.
Co do braku zakorzenienia na pewno masz rację. Ale z listów i dzienników pisanych przez różne osoby wynika, że w tamtych czasach ludzie prawie nieustannie byli w podróży. U Mansfield wyjazdy wymuszały też jej kłopoty zdrowotne.
Bardzo się cieszę, że Ty też się interesujesz niezwykłą Kasią. :)
A i teraz dopiero zauważyłam, że podpisy do 8 i 9 na odwrót dałam:(
OdpowiedzUsuńPrzysięgam, wiem jak Agatka moja ulubiona wygląda :O)
Może wtedy była kasta prostytutek asceetk wabiących na dziewiczość?
OdpowiedzUsuńZabawę przegapiam, nie żebym miała w niej szczególnie zaplusować:).
Dla mnie ten konkurs za trudny, więc już gratuluję zwycięzcy ^^
OdpowiedzUsuń~ Anek7
OdpowiedzUsuńAgatka na tym zdjęciu też nietypowo wyglada, więc nie miej wyrzutów sumienia.
~ Iza
Trudno powiedzieć, w kazdym razie te obelżywe uwagi Woolf pod adresem stroju Kasi mnie lekko zaskoczyły. :)
Będzie kolejny konkurs, już zapraszam. :)
~ Soulmate
Ja też jestem pod wrażeniem erudycji zwycięzców.
Piękne te pokoje, z duszą. Z przyjemnością przespacerowałam się kolejny raz. A ile miejsca na biurkach/stołach dla książek i papierów! Marzenie.:)
OdpowiedzUsuń~ Ksiazkowiec
OdpowiedzUsuńNajlepiej czułabym się chyba w pokoju Virginii Woolf. Salony Kraszewskiego też zrobiły na mnie wrażenie. :) Będę musiała tam się kiedyś wybrać jeszcze raz. Może w JIKowe urodziny. :)
Miejsce na papiery wskazane, ja mam z tym często problem. :)