10 października 2010

Internetowa Plaża Muszli - odcinek siódmy

Bardzo przepraszam za spadek aktywności czytelniczej oraz blogowej, ale nowy rok szkolny w pracy zaczął się bardzo intensywnie. Prawie sześciomiesięczny rozbrykany i radosny szczeniaczek tez raczej nie sprzyja działalności literackiej. Dostrzegałam też u siebie symptomy tzw. kryzysu czytelniczego. We wrześniu nie przeczytałam ani jednej książki.
Mam nadzieję, że jesienna aura będzie sprzyjać ciekawym lekturom, których stosy niepokojąco rosną. :)
Serdecznie Was pozdrawiam.
*

To zdjęcie może stać się inspiracją dla posiadaczy obszernych księgozbiorów, którzy chcą mieć sekretny pokój, by w oddaleniu od hałaśliwej rodziny oddawać się czytelniczym rozkoszom. :)


Na tym blogu znajdziecie uwspółcześnione wizerunki znanych literatów. :)
*

A to jesienna Nela - "złotawa, krucha i miła". :)





6 komentarzy:

  1. Ależ już urosła ta Nela! Zwierzęta powinny wolniej dorastać ;)

    Pomysł na tajemną biblioteczkę bajeczny. A gdyby jeszcze to wejście prowadziło do takiej przeszklonej, słonecznej sali, jaką tworzy łącznik między domami w drugim linku... Oj, idealnie by było :)

    Oby kryzys minął szybko - szkoda czasu na nieczytanie ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Psiak kochany, oby taka kolorowa jesień, ciepła i w sam raz na spacery trwała jak najdłużej, wstawanie rano w szarówkę może wykończyć psychicznie i kryzys czytelniczy (i nie tylko taki) gwarantowany! Oby Twój szybko przeszedł, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Moliera niezły przystojniaczek..., ale toż to aktor, wie, że ciało jest instrumentem pracy;)

    Pozdrawiam, Lirael, w świąteczny poranek. Dzień na oddech. Gdyby nie te klasówki do ocenienia...
    Czytaj! Przyjemności.
    ren

    OdpowiedzUsuń
  4. no nareszcie - welcome back!

    chyba powinnas pzrejsc na koty. opiekowala sie znowu kocurkiem sasiadki i on b lubi dotrzymywac mi towarzystwa. jak siedze przed komputerem to mi sie po prostu laduje na kolana i zasypia. albo jak czytam ksiazke na kanapie, to wpelza mi na brzuch i...tez zasypia. w kazdym razie mozna czytac czy pisac

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł z tym sekretnym pokojem czytelniczym, ale - niestety - pociąga za sobą konsekwencje finansowe. Jeśli kiedyś będę miała większe mieszkanie, na pewno urządzę sobie jakiś tajemny kącik zgodny z moimi zainteresowaniami. :)

    A Nela ma iście jesienną sierść, aż miło się na nią patrzy. :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkim bardzo dziękuję za pamięć i miłe słowa!
    Mam nadzieję, że kryzys czytelniczy wkrótce minie.
    Nela wizualnie jest jesienna, ale w duszy ciągle maj! :)

    OdpowiedzUsuń