Na nowe tłumaczenie „Wielkiego Gatsby’ego” czekałam z radością i zniecierpliwieniem. Melduję, że już jest! Powieść można kupić w tej chwili chyba tylko w wydawnictwie, co też kilka dni temu uczyniłam, bezwstydnie usprawiedliwiając kolejny kompulsywny nabytek promocją z okazji Dnia Książki.
Zacznę od okładki, która bynajmniej nie rzuciła
mnie na kolana:
…choć i tak wydaje się
arcydziełem w porównaniu z nowym, "filmowym" wydaniem Rebisu:
Dla porównania tutaj mały przegląd okładek
zagranicznych.
Jeszcze za wcześnie na dogłębne
analizy, więc pozwólcie, że podzielę się tylko garścią luźnych spostrzeżeń. Bardzo dobre wrażenie zrobiła na
mnie nota Od tłumacza. Podoba
mi się
to, że Jacek Dehnel wypowiada się o pracy poprzedniczki z dużym
szacunkiem. Okazuje się, że przekład Ariadny Demkowskiej-Bohdziewicz ma
już
pięćdziesiąt lat, co mnie zaskoczyło. Bardzo możliwe, że to moja
osobista alergia na styl tej
tłumaczki, ale nie zgadzam się z elegancką uwagą Dehnela, że „przekład
Demkowskiej czyta się znakomicie, płynnie, z dużą przyjemnością”(s.
136). Mnie się tak nie czytało.
Moim
zdaniem tekst w nowej wersji brzmi naturalniej, płynniej, nie ma w nim
ostrych kantów, o które czasem obijałam
się w czasie lektury poprzedniego przekładu. Poza tym Dehnel zwraca
uwagę na to, że w związku z ówczesną sytuacją polityczną Demkowska miała
ograniczony dostęp do opracowań, a poza tym jej wersja tekstu jest
trochę ugrzeczniona: tłumaczka nieco zmieniała fragmenty, które jej
zdaniem mogły budzić kontrowersje.
Przejdźmy do konkretów. Dla porównania tekst Fitzgeralda i dwa przekłady.
Francis Scott Fitzgerald
… One autumn night, five years before, they had been walking down the street when the leaves were falling, and they came to a place where there were no trees and the sidewalk was white with moonlight. They stopped here and turned toward each other. Now it was a cool night with that mysterious excitement in it which comes at the two changes of the year. The quiet lights in the houses were humming out into the darkness and there was a stir and bustle among the stars. Out of the corner of his eye Gatsby saw that the blocks of the sidewalk really formed a ladder and mounted to a secret place above the trees—he could climb to it, if he climbed alone, and once there he could suck on the pap of life, gulp down the incomparable milk of wonder.
Ariadna Demkowska-Bohdziewicz
Przed pięciu laty, pewnej nocy jesiennej, gdy opadły już liście, szli ulicą, aż doszli do miejsca, gdzie nie było już drzew, a chodnik lśnił biało od księżyca. Zatrzymali się i stanęli twarzą w twarz. Była to chłodna noc i było w niej owo dziwne, tajemnicze napięcie, jakie zjawia się na przełomie pór roku. Łagodne światła okien cichutko nuciły w ciemności, a gwieździste niebo tętniło życiem. Kątem oka Gatsby widział, jak płyty chodników tworzą w perspektywie drabinę sięgającą jakiegoś tajemnego miejsca ponad drzewami — mógłby się wspiąć po tej drabinie, gdyby był sam, i na jej szczycie wessać pokarm życia, wypić do dna nieporównane soki cudowności. (s. 147)
Jacek Dehnel
...Pewnej jesiennej nocy, pięć lat temu, szli ulicą wśród opadających liści, aż doszli do miejsca, w którym nie było drzew, a chodnik bielał w księżycowym blasku. Stanęli tam i zwrócili się ku sobie. A noc była chłodna i pełna owej tajemnej ekscytacji, która zjawia się dwukrotnie każdego roku, w porze równonocy. Ciche światła domów nuciły w ciemności, a gwiazdy kręciły się i rzucały po niebie. Kątem oka Gatsby zauważył, że chodnikowe płyty tak naprawdę układają się w drabinę, która sięga do jakiegoś sekretnego miejsca ponad drzewami - mógłby się po niej wspiąć, gdyby piął się samotnie, a będąc w górze, mógłby się przyssać do sutka życia, spijać niezrównane mleko zachwytu. (s. 135)
I jeszcze fragment kulinarny, który posłużył jako wstęp do pamiętnej, burzliwej dyskusji u
Ani (Czytanki Anki).
Francis Scott Fitzgerald
At least once a fortnight a corps of caterers came down with several hundred feet of canvas and enough colored lights to make a Christmas tree of Gatsby’s enormous garden. On buffet tables, garnished with glistening hors d’oeuvre, spiced baked hams crowded against salads of harlequin designs and pastry pigs and turkeys bewitched to a dark gold. In the main hall a bar with a real brass rail was set up, and stocked with gins and liquors and with cordials so long forgotten that most of his female guests were too young to know one from another.
Ariadna Demkowska-Bohdziewicz
Co najmniej raz na dwa tygodnie zjawiał się cały zastęp dekoratorów, aby z pomocą kilkuset metrów grubego płótna i odpowiedniej ilości kolorowych lampionów zmieniać ogromny ogród Gatsby'ego w drzewko Bożego Narodzenia. Na stołach, garnirowanych połyskującymi zakąskami, piętrzyły się pieczone z korzeniami szynki obok sałatek w pstrych kolorach i prosiąt w cieście, i indyków czarodziejskim sposobem zamienionych w ciemne złoto. W hallu ustawiano bar z poręczą z prawdziwego mosiądzu, wyposażony w dżiny, likiery i inne trunki od tak dawna zapomniane, że większość zaproszonych pań była zbyt młoda, aby je rozróżnić. (s. 54)
Jacek Dehnel
Przynajmniej raz na dwa tygodnie zjeżdżał oddział dekoratorów z paruset metrami płótna i barwnymi lampkami w ilości wystarczającej, by zmienić ogród Gatsby'ego w świąteczną choinkę. Na stołach bufetowych, ozdobionych połyskującymi przystawkami, pieczone szynki w korzennych sosach tłoczyły się obok pstrokatych sałatek, kiełbasek w cieście oraz indyków zaklętych w ciemne złoto. W głównym holu ustawiano bar z prawdziwą mosiężną poręczą, zapełniając go dżinami i trunkami, i likierami zapomnianymi od tak dawna, że większość zapraszanych tam kobiet była zbyt młoda, żeby je rozróżnić. (s. 51)
Rzecz gustu, ale do mnie bardziej przemawia wersja Jacka Dehnela. Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
Tymczasem miłośnikom powieści Fitzgeralda przypominam,
że już 9 maja premiera długo oczekiwanego filmu w Cannes. Uwaga, wszystko wskazuje na to, że
dzięki Katasi (Les Voyages) zapowiada się blogowa relacja na gorąco. Polscy widzowie będą mogli zobaczyć „Wielkiego
Gatsby’ego” 17 maja.